Trener Krywbas Krzywy Róg Jurij Wernydub opowiada o postępach swojego zespołu w tym sezonie.
„Powiem tak: kiedy przyjechałem do Kryvbasu, nie było zespołu jako takiego. Tak, był sam Kryvbas, ale wielu graczy odmówiło powrotu z zagranicy. Byli młodzi ludzie, ale widziałem, że z tymi młodymi ludźmi trudno będzie osiągnąć wysokie wyniki.
Dlatego musiałem pracować na rynku transferowym, zwłaszcza latem. Zaproszono piłkarzy, ale kiedy zapytali, gdzie będziemy grać i gdzie będziemy bazować, odpowiedzieliśmy, że w Krzywym Rogu. Potem nam odmówili, chociaż mamy wszystkie warunki: dobrą nową bazę, wysokiej jakości boiska treningowe. Myślę, że gdybyśmy grali na zachodzie Ukrainy, zgodzili się. Następnie linia frontu przeszła w pobliżu Krzywego Rogu.
Ale zaprosiliśmy innych graczy. Ci, którzy naprawdę chcieli i się nie bali. Z tego zespołu trzeba było uformować taki, który dawałby wyniki. Powoli osiągnęliśmy wymagany poziom i zaczęliśmy wygrywać. To jest najważniejsze” – powiedział Vernidub.