Przegląd mediów. Czas ustawia akcenty

W ubiegłym tygodniu dobiegły końca trzy przełożone wcześniej mecze jesiennej części mistrzostw Ukrainy, zakończyły się turnieje grupowe na mistrzostwach świata w Katarze i rozpoczęły się play-offy.

Ale to nie te wydarzenia zdominowały rodzimy sport i nie tylko media, ale gigantyczna afera korupcyjna, która wybuchła w ukraińskim futbolu. Jego głównymi oskarżonymi byli najwyżsi urzędnicy UAF.

Areszt lub kaucja

Knot ujawnienia korupcji w Izbie Futbolu tlił się długo: nie miesiąc, nie rok, ale kilka lat. Przedstawiciele mediów, powołując się na organy ścigania, naliczyli kilkanaście spraw karnych, które nigdy nie zostały zakończone. Rada Najwyższa powołała specjalną komisję śledczą, ale jej raportu nigdy nie wysłuchano, a oryginalny dokument został w tajemniczy sposób trzykrotnie przecięty. Kwotę kradzieży oszacowano na dziesiątki, jeśli nie setki milionów hrywien. A potem wszystko oderwało się od ziemi, lód się załamał.

Najwyraźniej odliczanie ostatnich wydarzeń należy przeprowadzić od momentu, gdy jakiś czas temu, podczas przekraczania przejścia granicznego w Rawie Ruskiej, sekretarzowi generalnemu UAF Jurijowi Zapisotskiemu podejrzani zostali przedstawiciele prokuratury.

Mimo wściekłej reakcji tego ostatniego i zasłużonych mistrzów, którzy rzucili się w jego obronie, oskarżeń organów ścigania o łamanie procedur proceduralnych, szukanie w swoich szeregach infiltrowanych Kozaków i kolaborantów agresora, którzy pomścili UAF za ich patriotyczne stanowisko, nie dało się ukryć za werbalną paplaniną.

Ponadto. Po sekretarzu generalnym podejrzenia otrzymali dyrektor finansowy organizacji Evgenia Sagaydak i sam lider ukraińskiego futbolu Andrij Pavelko.

28 listopada sędzia Peczerskiego Sądu Rejonowego w Kijowie Irina Litwinowa rozpoczęła rozpatrywanie wniosku Prokuratury Generalnej Ukrainy o zastosowanie wobec Zapisotskiego środka zabezpieczającego. Według śledztwa jest on oskarżony o popełnienie przestępstwa noszącego znamiona defraudacji i legalizacji (prania) dochodów. Prokuratorzy zażądali zatrzymania Zapisockiego lub zwolnienia za kaucją.

A następnego dnia odbyły się przesłuchania w sprawie Pavelko. Po przemówieniu prokuratora adwokaci UAF Denis Bugay i Sergey Boyko powiedzieli, że nie rozumieją, jakie konkretne działania przestępcze popełnił ich klient i uważają, że nie ma zagrożenia dla sprawy karnej wymagającej zastosowania środka powściągliwości.

Występ samego Pavelko był bardzo orientacyjny. Rozpoczął od wskazania własnych zasług i osiągnięć. W jakiś sposób: wejście reprezentacji narodowej do ćwierćfinału Euro 2020, złoto juniorów na Mistrzostwach Świata 2019, organizacja finału Ligi Mistrzów w Kijowie w 2018 roku. A jako szczyt cnót – zainicjowanie nowego projektu strojów reprezentacji narodowej z mapą Ukrainy.

„Jednakże mimo wszystkich pomyślnych rezultatów, od kilku lat przeciwko Prezesowi UAF toczy się naciągane postępowanie karne, - nie omieszkał zaznaczyć miejsca Ukranews.com. — Jednocześnie obecna brudna kampania przeciwko Pawłko i jego współpracownikom jest skierowana nie tyle przeciwko niemu osobiście, ile ma na celu zdyskredytowanie ukraińskiego futbolu jako takiego, najprawdopodobniej na zlecenie rosyjskich agentów” (29.11.22)

Argumenty, mówią, na powierzchni. Przecież to z inicjatywy Pawła rosyjskie kluby i reprezentacje zostały zawieszone w rozgrywkach pod auspicjami FIFA i UEFA. To on przyczynił się do tego, że Federacja Rosyjska została wykluczona z udziału w ostatecznych kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2022 i usunięta z losowania eliminacji Euro 2024. Wreszcie UAF jest jedynym ze związków sportowych, który wystąpił z pozwem do ETPCz o naprawienie szkody wyrządzonej przez agresora.

To prawda, że ​​​​gdzie są tutaj prawa człowieka do UAF, nie jest do końca jasne. Najważniejsze jest: jak taka osoba może zostać skazana za grzechy? Zwłaszcza po tym, jak Dom Piłki Nożnej rozpoczął przygotowania do złożenia wspólnego wniosku z Hiszpanią i Portugalią o organizację Mistrzostw Świata 2030.

„Przebieg mistrzostw świata w naszym kraju zależy teraz ode mnie osobiście, Pawełko oświadczył bez fałszywej skromności. — Nie można na to pozwolić w kraju agresora. I właśnie z tym łączę kolejną falę spraw karnych i podejrzeń przeciwko mnie (Ukranews.com, 29.11.22).

I zakończył swoje przemówienie żałosnym apelem do sędziego: „Moje aresztowanie w naciąganej sprawie, w której nie ma strat i ofiar, doprowadzi do międzynarodowego skandalu i bezpowrotnej utraty wizerunku UAF, a następnie do utraty przez Ukrainę prawa do organizacji mundialu. W ten sposób zaszkodzisz nie mnie, ale państwu. Będzie to oznaczać, że wróg wygrał i osiągnął zamierzony przez niego rezultat.

Mimo że uhonorowani mistrzowie Oleg Błochin, Igor Biełanow, Aleksiej Michajliczenko i Anatolij Demyanenko przybyli, aby wesprzeć swojego patrona na Dworze Peczerskim, nie zrobiło to odpowiedniego wrażenia na Irinie Litwinowej. I wyznaczyła środek zapobiegawczy - dwa miesiące aresztu z możliwością zwolnienia za kaucją (ustalono ją na kwotę 9 mln 880 tys. hrywien).

„Zatrzymanie Andrieja Pawłki i Jurija Zapisockiego jest nieuzasadnione, a podjęte środki są przesadne, - powiedział adwokat oskarżonych w procesie. — Od decyzji sędziego będzie się odwoływać. W razie potrzeby zwrócimy się nie tylko do sądów krajowych, ale także do ETPCz”. (Ukranews.com, 29.11.22).

Ich zdaniem w sprawie jest fikcyjna ofiara - stołeczny związek piłkarski, który nie jest nawet członkiem UAF, a w podejrzeniu nie wskazano żadnego konkretnego czynu. Gwoli uczciwości zauważamy, że dzięki staraniom UAF Kijowska Federacja Piłki Nożnej, z daleko idących powodów i z naruszeniem wszelkich norm regulacyjnych i ustawowych, została wyrzucona z wyższej organizacji.

Jeśli chodzi o istotę sprawy, mówimy o fikcyjnej, zawyżonej cenie przy zakupie sprzętu do tzw. Spółki ZEA. Kwota nadpłaty wyniosła milion dolarów. Teraz UAF próbuje przekonać, że ta nadwyżka nie jest skorumpowana, ale została wykorzystana na spłatę długu wobec wierzycieli stowarzyszenia. Oto taki ciekawy schemat.

Ponadto. Jakiś czas później zakład wybudowany pod Kijowem został przeniesiony do Kramatorska, gdzie całkowicie wstrzymał swoją pracę. A wcześniej zrobiona na nim trawa była sprzedawana z uczciwą marżą - droższą niż zagraniczna. Są to jednak szczegóły, których śledztwo jeszcze nie ustaliło. Jak w wielu innych.

W końcu według serwisu Antikor.com.ua Policja krajowa, DBR, NABU i prokuratura prowadzą dochodzenie w co najmniej dziesięciu sprawach karnych dotyczących faktów nielegalnej działalności Pavelko i jego kierowników: „Sprawy są zupełnie inne – zarówno o prymitywną korupcję, jak zawyżanie kosztów robót budowlanych i wycofywanie pieniędzy za granicę, jak i o zmowę z detektywami NABU, a także utrudnianie legalnej działalności dziennikarzy.

Wysokość szkód wyrządzonych przez Pavelko i jego funkcjonariuszy budżetowi Ukrainy i organizacjom międzynarodowym eksperci oceniają na około 550 milionów hrywien" (29.11.22).

Jednocześnie Biuro Prokuratora Generalnego określiło: „Według śledztwa, przy zakupie sprzętu do budowy zakładu do produkcji sztucznej trawy na boiska piłkarskie, funkcjonariusze UAF przejęli 26,5 mln hrywien. Później zalegalizowali część tych funduszy.

Kierując się wskazówkami proceduralnymi prokuratorów Prokuratury Generalnej, Prezes i Sekretarz Generalny UAF zostali powiadomieni o podejrzeniu zajęcia cudzego mienia oraz legalizacji mienia uzyskanego w sposób przestępczy (część 5 artykułu 191, część 3 artykułu 209 Kodeksu karnego Ukrainy)", - powiedział Interfax.com.ua (29.11.22).

Szantażuje władze i państwo

Niewykluczone, że pewna część wypranych środków poszła na zaspokojenie osobistych potrzeb bohatera. Wszakże kiedy 18 października przedstawiciele śledztwa dokonali rewizji w wiejskiej rezydencji Pavelki w Chotjanowce nad Kijowskim Zalewem, odkryto bardzo ciekawe szczegóły.

Zgodnie z oświadczeniem, które prezes UAF złożył w 2018 roku, wynajmuje on dom w Chotjanowce o powierzchni 123 mkw. Jednak budynek ochrony przy bramie okazał się być tej wielkości, a dalej na terenie 84 arów znajduje się osiedle o powierzchni 1231 mkw. Minimalna wartość rynkowa samej działki to około 300 tysięcy dolarów. Sam budynek, według pośredników w handlu nieruchomościami, może kosztować ponad 5 milionów.

Ponadto ujawniono nielegalne użytkowanie pasa gruntów państwowych przeznaczonego pod leśnictwo. Ta ziemia powinna mieć swobodny dostęp dla wszystkich. Ale na terenie publicznym znajduje się luksusowa prywatna plaża Pavelko i parking dla łodzi. Pikantne okazało się również wyposażenie domów – od luksusowych mebli po setki par butów ze skóry krokodyla.

„Wojna nie jest więc kryzysem dla wszystkich Ukraińców, - doszedł do wniosku Antikor.com.ua. — Czy ten budynek był używany przez Pawła za jego zastępcy, bo wzniesiony w 2013 roku, nie figuruje w deklaracji, ma ustalić śledztwo. A także skąd Pavelko i jego matka dostają pieniądze na zakup takiej nieruchomości. Nawiasem mówiąc, matka Pavelko kupiła dom, a właściwie po prostu go udekorowała, niedawno - 19 września. Jednak sądząc po możliwości zamieszkania domu, Pavelko i jego rodzina mieszkają tu od dawna. Społeczność piłkarska na pewno będzie zszokowana, bo zamiast baz piłkarskich, szkółek dziecięcych i fabryki sztucznej murawy, na państwowym terenie wybudowano jedną wielką infrastrukturę – dom Pavelki, jego ochronę i plażę dla prezesa UAF. Prawdziwe połączenie piękna natury, bezprawia i, sądząc po skali, niesamowitej korupcji" (29.11.22).

Sam Pavelko początkowo zaprzeczał faktowi przeszukania jego rezydencji. Ale kiedy historia o jego domu została pokazana w telewizji, włożył język do piekła. Jednak obejrzenie tego nagrania, według dostępnych informacji, wywołało, delikatnie mówiąc, oburzenie nawet wśród osób o stalowych nerwach i innych stalowych organach.

Liderowi futbolu udało się jednak do tej pory unikać krat. W przeciwieństwie do swojego wspólnika Zapisotskiego, który i tak musiał spędzić noc w areszcie śledczym Łukjanowskiego w stolicy. Za obie tego samego dnia, 29 listopada, wpłacono kaucję na łączną kwotę 19 760 000 hrywien.

Dokonała tego firma UAF Marketing, której 100 procent kapitału zakładowego należy do… UAF. A zgodnie ze statutem tej ostatniej, taką decyzję może podjąć tylko Prezydium UAF, w skład którego wchodzą… Paweł, Zapisotski i Sagajdak (jest ona osadzona w areszcie domowym).

„Uważaj na ręce sugeruje dziennikarz śledczy i działacz społeczny Konstantin Andriyuk. — Wszyscy trzej są objęci śledztwem, wszyscy trzej są podejrzani. Jak osoby podejrzane mogły głosować za wycofaniem środków na własną kaucję i zwolnieniem ich z aresztu? Minuta minęła! I nie sądzisz, że jest to przestępczy konflikt interesów? Które mogą zostać zbadane przez naszych funkcjonariuszy organów ścigania ”(www.tribuna.com, 30.11.22).

Andriyuk podał kolejny szczegół: „Pojawiły się informacje, że prokuratura przygotowuje podejrzenie dla innego przedstawiciela UAF — pierwszego wiceprezydenta Vadima Kostyuchenko. W jakiej sprawie karnej będzie zamieszany, teraz nie wiem. Ale mówią, że nie ma go na Ukrainie, bo wyjechał do Hiszpanii. Tam ma własny dom, kupiony za skromną pensję urzędnika piłkarskiego. Fakt ten sprawdza już prokuratura. Czekam na więcej wiadomości" (fanday.net, 29.11.22).

Jednak zdaniem Pavelko, Kostyuchenko wraz z innymi współpracownikami 29 listopada wziął udział w spotkaniu w Izbie Futbolu, na którym omawiano zbliżający się proces przed ETPCz o naprawienie szkód wyrządzonych ukraińskiej piłce nożnej przez agresora i pracować nad wspólnym wnioskiem o organizację mundialu 2030

„Siły Zbrojne Ukrainy nadal odpierają ataki terrorystyczne na linii frontu, a drużyna UAF walczy na froncie piłkarskim, - powiedziała osoba zaangażowana w sprawę karną w zwykły sposób. — Po pomyślnym wyizolowaniu rosyjskich drużyn na arenie międzynarodowej zmierzamy w kierunku realizacji poniższych celów. Pomimo wielu przeszkód, jakie stwarza dla nas wróg zewnętrzny i jego lokalni poplecznicy, z pewnością odniesiemy sukces w obu projektach” (sportarena.com, 29.11.22).

Tymczasem już następnego dnia strona Tribuna.com ogłosił, że UAF wkrótce zwoła posiedzenie komitetu wykonawczego: „Planowane jest zwołanie nadzwyczajnego kongresu UAF na 20 grudnia. Kwestie do rozważenia to wybór Prezydenta UAF i kierownictwo organizacji. Wybory mogą się odbyć pomimo decyzji Sądu Peczerskiego z 5 września o zakazie rozpatrywania na Zjeździe wyborów prezydenta, wiceprzewodniczących, członków komitetu wykonawczego i organu kontrolnego UAF" (30.11.22).

House of Football natychmiast rzucił się do obalenia tej informacji: "Na tegorocznym zjeździe powołania i selekcji UAF jest to możliwe tylko po uzgodnieniu z reżimem obozu wojskowego na Ukrainie i płotu okrętowego na takie imprezy.

Wyżywienie i przeprowadzenie kongresu poza godzinami pracy regulują przepisy art. 19 Statutu UAF, w ramach zemsty, jeśli to możliwe, w ramach i warunkach takiego zwołania i zorganizowania. Zakrema, poinformowano, że administracja wysyła pisma do członków UAF informujące ich o zwołaniu następnego dnia zjazdu nie później niż pięćdziesiąt dni przed wyznaczonym terminem imprezy” (Uaf.ua, 30.11.22).

Jednak nie ma dymu bez ognia, a do przestrzeni informacyjnej zaczęły przedostawać się wieści z miejscowości o odbywaniu posiedzeń komitetów wykonawczych w stowarzyszeniach regionalnych. Na przykład w protokole Zakarpackiej jednym z zagadnień zbliżającego się zjazdu był wybór przewodniczącego UAF. A w Zaporożu w ogóle wysunęli swojego kandydata w osobie... Andrija Szewczenki.

W piątek UAF zwołał także swój komitet wykonawczy. Według Konstantina Andriyuka, absolutnie nielegalne. Bo dla kworum musiało wziąć w nim udział 23 z 45 członków. Było tylko 19 członków, a tylko dziewięciu z nich reprezentowało stowarzyszenia regionalne. Plus dwa uczestniczyły online. Wciąż za mało!

Ale najciekawsza rzecz wydarzyła się podczas spotkania. O czym Andriyuk opowiadał w swoim Telegramkanał czcigodny Artem Frankow.

Pavelko zaczął od historii, którą tego samego dnia zadzwonił do niego prezydent Zełenski. Ale Andriej Wasiljewicz był zajęty, więc przegapił telefon od prezydenta. A kiedy oddzwoniłem, telefon nie był już odbierany po drugiej stronie. Więc nie rozmawialiśmy.

Ponadto szef UAF obiecał słuchaczom, że wszystkie sprawy karne przeciwko niemu zostaną zamknięte, a on zostanie uniewinniony. I wszystkie bieżące problemy UAF, dosłownie, „z powodu chłopca o imieniu Szewczenko”. Mówią, że Kancelaria Prezydenta nie ma nic lepszego do roboty niż pchnięcie Szewczenki na stanowisko szefa UAF.

I dodał, że został powołany do przywództwa w kraju i zaproponował dobrowolną rezygnację ze stanowiska. Ale Pavelko szlachetnie odmówił, ponieważ „nie może zostawić swojego ludu na łasce losu”.

A teraz najważniejsze: Pawełko zaprosił członków komitetu wykonawczego do podpisania przygotowanego wcześniej listu do FIFA i UEFA, w którym UAF skarży się na naciski polityczne. Co z kolei powinno doprowadzić do wykluczenia Ukrainy z tych organizacji i pozbawienia jej prawa do udziału w przetargu na organizację mundialu 2030.

Uwaga jednego z członków komitetu wykonawczego, że nie ma bezpośrednich dowodów na naciski polityczne, spotkała się z ostrym odrzuceniem Pawłki i jego najbliższych współpracowników. Ale w końcu komitet wykonawczy nalegał na własną rękę i list z poprawkami i uzupełnieniami został poddany pod głosowanie.

Pavelko ostrzegł również wszystkich, którzy wyrażają nieufność w regionach, aby nie wysyłali do Football House protokołów swoich komitetów wykonawczych. Bo i tak wygra, a kto w to wątpi, będzie w niełasce” (czas, 04.12.22).

Wiadomo, że to agonia. Oczywiste jest również, że jest to dla niego wyrok.

„Pavelko widzi, że sytuacja brzydko pachnie, - mówi dziennikarz telewizyjny i bloger Roman Bebekh. — A teraz robi wszystko, by przedstawić się jako ofiara wpływu struktur politycznych. Wiadomo też, że do końca będzie trzymał się swojego stanowiska i będzie upierał się przy nieważności ewentualnych reelekcji. Sprawy karne nadrabiają zaległości, nie da się ich rozwiązać, co oznacza, że ​​trzeba się chować za wyższymi władzami piłkarskimi” (fanday.net, 02.12.22).

Cóż, wygląda na to, że pobłażliwość i bezkarność na najwyższych szczeblach UAF dobiega końca. Czas kładzie akcenty i pokazuje każdemu jego miejsce.

Podziękowania dla zespołu Dynamo z Sił Zbrojnych Ukrainy

W zeszłym tygodniu odbyły się trzy przełożone mecze w mistrzostwach Ukrainy. Dzięki pewnemu zwycięstwu nad Metalistem (3:0) 30 listopada Dynamo Kijów zakończyło jesienną część mistrzostw na trzecim miejscu (30 punktów). Zoria mogła dogonić Biało-Niebieskich, ale dzień później zremisowali z Kolosem (2:2).

Szachtar zdobył tyle samo co Kijowianie (30 punktów), ale Pitmen mają dwa mecze do rozegrania. Dnipro-1 nadal prowadzi z 35 punktami.

Podsumowując mecz trener Dynama Mircea Lucescu powiedział: „Martwię się o nasze ataki – gramy dużo kombinacji, ale ostatnie podanie, ostatnia decyzja jest najczęściej błędna. Więc wszystko jest zablokowane. Dziś było z tym lepiej: strzeliliśmy trzy gole, ale mogliśmy strzelić sześć, siedem. Więc znowu zbyt wiele nie zostało wdrożone.

Teraz musimy przeanalizować wszystko, co zostało zrobione w tym sezonie. Czekamy na długą przerwę. W tym czasie trzeba omówić wiele spraw. Mam nadzieję na owocną pracę w tym okresie. Chciałbym, aby Shaparenko wrócił jak najszybciej, aby wyleczył poważną kontuzję. Jego nieobecność jest odczuwalna, drużyna go potrzebuje.

Oczywiście monitorujemy również tych naszych zawodników, którzy są wypożyczeni do innych klubów. Abyś w każdej chwili mógł zwrócić odtwarzacz. Wypożyczanie to satysfakcjonujące doświadczenie dla młodych wykonawców. Mają więcej czasu na zabawę i lepiej widzimy ich wzrost” (Dynamo.kiev.ua, 30.11.22).

To, że po długim okresie upadku Dynamo zaczęło odnajdywać swoją najlepszą kondycję, zauważyło również wielu obserwatorów. Na przykład Siergiej Sytnik napisał: "Skoro Dynamo pożegnało się z Pucharami Europy, niech drużyna pnie się pod górę na krajowej arenie. W sześciu meczach Biało-Niebiescy odnieśli dwa zwycięstwa i dwa remisy. Daj początek chwili bi buti i więcej vagomim, wzywając tych, którzy p’Na rodzimej arenie rozegrano 5 meczów klubów.

Co ważniejsze, Mircea Lucescu widywał ostatnio Mirceę Lucescu na wyprawach post-ważnych, jeśli tłumaczył spadek wyników drugorzędnych. Pierwsza oś zmiany „koczowniczego” trybu życia trafiła do „panów” – i od razu przyszły efekty. Kiani wydostał się ze środka tabeli turniejowej i już pokonał trzech najlepszych zwycięzców” (footboom.com, 30.11.22).

Autor zauważa, że ​​po zdobyciu dwóch bramek przed przerwą, drużyna Dynama już w pierwszej połowie przesądziła o wyniku meczu. Drugi odbył się w klasie. Sytnik zwrócił też uwagę na to, że trawnik Stadionu Łobanowskiego dzięki staraniom służb klubowych został doprowadzony do niemal idealnego stanu. Pomimo tego, że dzień wcześniej padał śnieg, pogoda nie rozpieszczała.

„Pidopichni Mirchi Lucescu widział pojedynek bez psów. Przedłużając ostatnią godzinę gry smród przewodził inicjatywie, pracował z pozycji siły, pamiątkowo podciągał organizację kombinacji, jakby zabrakło powodzenia, realizacji. Goli długo się nie zawstydził. „Dynamo” faktycznie oszukało super gracza, który, zaczynając częściej mieć wąsy, „ - ze swojej strony zauważył Wiktor Kotow (Footclub.com.ua, 30.11.22).

Autorem jednej z bramek strzelonych Metalistowi, już 10. w sezonie, był ofensywny pomocnik Witalij Bujalski. Nawiasem mówiąc, jest to osobisty rekord gracza.

„Nie przywiązuję wagi do liczby goli, - powiedział najlepszy, zdaniem wielu ekspertów, w tej chwili piłkarz Dynama w wywiadzie udzielonym klubowej stronie internetowej. — Dla mnie najważniejsze jest zwycięstwo zespołu. Trudno powiedzieć, jak będzie w drugiej turze. Nie wiesz, co stanie się jutro. W kraju toczy się wojna, jeśli budzisz się i wszyscy żyją, to jest najważniejsze. Wtedy wojna się skończy, wtedy w piłce nożnej i w każdej innej dziedzinie będą tylko pozytywne emocje” (fcdynamo.com, 30.11.22).

Nawiasem mówiąc, po meczu z Metalistem za pomoc, jakiej stołeczny klub udziela Siłom Zbrojnym Ukrainy, podziękowano Witalijowi Bujalskiemu, Wiktorowi Cygankowowi, asystentowi trenera Olegowi Gusiewowi i całemu Dynamo na Stadionie Łobanowskim. W szczególności bojownikom 135. wydzielonego batalionu Obrony Terytorialnej, którzy brali udział w obronie granic kraju w obwodzie ługańskim i donieckim.

Tego samego dnia, 30 listopada, drużyna Dynama wyjechała na urlop, na którym będzie przebywać do 12 stycznia. A w jesiennej części mistrzostw kraju do rozegrania pozostał już tylko jeden mecz: 7 grudnia spotkają się Rukh i Czernomorec. Siedem kolejnych meczów zostało przełożonych na wiosnę. Mistrzostwa zostaną wznowione na początku marca.

Ale sam fakt, że pomimo agresji rasistów, ciągłych nalotów i bombardowań, zagrożenia zdrowia i życia ludzi, w naszym kraju odbywają się wewnętrzne zawody, budzi podziw we wszystkich zakątkach planety.

„Piłkarze zostawili swoją główną misję w umysłach wojny. Smród pokazał Ukraińcom, że życie jest przecież banalne. Zabójcy pozbyli się dopingu psychologicznego w piłce nożnej. Pomyśl tylko: Rosja chce nas zniszczyć, a my gramy w piłkę nożną. Czyż nie jesteśmy wyjątkowym narodem? Nie straciliśmy ducha, nie poddaliśmy się!” - Wyrażając punkt widzenia wielu, przemówił Czczony Mistrz Sportu Stefan Reshko (1927.kiev.ua, 02.12.22).

A znany publicysta Nikolai Nesenyuk, kontynuując temat, napisał: „Pierwsza połowa mistrzostw Ukrainy w piłce nożnej, która rozpoczęła się przed Świętem Niepodległości, dobiegła końca. Możliwe, że nie tak, jak sądzono, ale 113 meczów pierwszej stawki z planowanych 120 rozegrano na wyjeździe. Odpuść sobie z korzyściami - transferami, skokami przez powtarzające się zmartwienia i lekkim vimknennya - ale drużyny nadal rozgrywały mecze.

Teraz możesz wypróbować puchate torby i smakołyki na jedzeniu smut - po co było rozpoczynać mistrzostwa w piłce nożnej u schyłku wojny? Pozwolę sobie zadać sobie pytanie - wiem, jaka była potrzeba! Pokazać sobie, światu wrogowi, że w obliczu śmiertelnej niepewności dalej gramy w piłkę nożną i zachęcamy naród do zwycięstwa! (Dynamo.kiev.ua, 04.12.22).

Oczywiście nie wszystko, zdaniem autora, poszło gładko, i to nie tylko ze względu na okoliczności militarne. Wyjątkowo niefortunny był moment przeniesienia transmisji telewizyjnych na płatną platformę i nie wiadomo dlaczego okazało się, że mecze mistrzostw świata można oglądać za darmo, a za mecze z wewnętrznego kalendarza płaci się dodatkowo.

Sędziowanie też nie było inspirowane. Niektórzy słudzy piłkarskiej Temidy zachowywali się tak bezwstydnie, że musieli zapomnieć o atakach rakietowych. A kalendarz został naruszony przez wszystkich, tak że wydawało się, że drużyny same decydują między sobą, kiedy i gdzie grać.

„Nie będę dalej mówić o śmieciach, - niemniej jednak podsumował Nesenyuk. — Tomek Dlaczego piłka nożna wciąż sprawiała, że ​​czuliśmy się niezwyciężeni. I godzina dla tych, abi popraw wszystkie wskazane i nie wskazane nedolіki, є — do następnego dnia, jeśli mistrzostwa mogą zostać odnowione. Być może inni ludzie powinni być gorliwi. I tak zaszczepiasz choć trochę, ale nadiya ... ”(Dynamo.kiev.ua, 04.12.22).

Wiktor Żurawlew

Komentarz