Znany ukraiński prezenter telewizyjny Igor Cyganik powiedział, czego oczekuje od jednego z meczów 1/4 finału Mistrzostw Świata 2022, w którym jutro zagrają Holandia i Argentyna.
„Dla mnie bardzo nieprzewidywalny mecz. Wiadomo już, że zwycięzca tej pary zmierzy się ze zwycięzcą zakładu Chorwacja - Brazylia. Myślę, że Brazylijczycy osiągną tam to, czego chcą i pójdą dalej. Jeśli więc trafią na nich Holendrzy, to szanse „pomarańczowych” są praktycznie żadne, a jeśli Argentyńczycy, będzie znacznie ciekawiej.
Chcę powiedzieć, że zarówno Holendrzy, jak i Argentyńczycy są dla mnie mniej więcej równi klasowo na mundialu w Katarze. Oczywiście bardziej będę kibicował Argentynie, ale rozumiem, że Holandia może znokautować Południowców ze względu na ich pionową grę.
Wszyscy rozumieją, że Argentyna ma Messiego, który jest konsekwentnie celebrowany i jest liderem zespołu Scaloni. Owszem, nie strzelił karnego Szczęsnemu, ale nie wpłynęło to na całkowitą dominację Polski w tym meczu.
Holandia pokonała Argentynę na mundialu 1998 (2:1), tam też spotkała się w ćwierćfinale. Następnie zagrali z nimi w tej samej grupie na mundialu 2006, gdzie zremisowali 0:0. A w 2014 roku na mundialu w Brazylii przegrali z Argentyńczykami w półfinale w rzutach karnych.
Trudny mecz, ale chcę kibicować Argentynie i zobaczyć ją w półfinale z Brazylią. Dlatego stawiam na bramkę Messiego i awans Argentyny do półfinału z wygraną 2:1 - powiedział Cyganik.