W Chicago odbyła się premiera filmu dokumentalnego o reprezentacji Ukrainy „Pamiętaj o niebieskich i żółtych”.

W siedzibie Ukraińskiego Centrum Kultury w Chicago odbyła się prezentacja filmu „Remember Blue & Yellow”.

Zdjęcie: uaf.ua

Twórcami filmu są amerykańscy dziennikarze z firmy ESPN Russell Dinallo i Wright Thompson. Film trwa 60 minut i przedstawia życie reprezentacji Ukrainy w piłce nożnej w czasie wojny. Filmy dokumentalne zrealizowane podczas zgrupowania reprezentacji narodowej w Słowenii w maju br., meczów barażowych Mistrzostw Świata 2022 w Szkocji i Walii, meczów Ligi Narodów UEFA w Armenii i Polsce.

Ekipa filmowa pracowała w kadrze narodowej Ukrainy, rozmawiała z trenerem i zawodnikami i potrafiła wiernie oddać emocje i doświadczenia, jakie przeżywali chłopcy przygotowując się do meczów w okropnym wojennym roku. Twórcy filmu kręcili także w Kijowie.

Film okazał się głęboki, dynamiczny i emocjonalny, pokazując widzom atmosferę i charakter drużyny narodowej, która przygotowuje się do meczu w czasie, gdy myśli nieustannie krążą o bliskich i wszystkich Ukraińcach, którzy są w niebezpieczeństwie. śmierć każdego dnia z powodu ataków nie-ludzkich agresorów z Rosji.

W premierze wzięli udział szefowie ESPN, renomowani dziennikarze sportowi ze Stanów Zjednoczonych oraz zżyta ukraińska społeczność Chicago, która liczy dziś ok. 400 tys. osób (250 tys. przed rozpoczęciem inwazji na pełną skalę).

Gościem specjalnym premiery był trener kadry narodowej Ołeksandr Petrakow, który jest głównym bohaterem filmu. Premiera dokumentu na kanale ESPN odbędzie się 11 grudnia, po czym film będzie można obejrzeć w abonamencie na platformie OTT Disney+.

Na premierze twórcy filmu chętnie odpowiedzieli na propozycję prezesa UAF Andrija Pawelka, przekazaną przez attaché prasowego reprezentacji Ukrainy Ołeksandra Gływińskiego, aby zorganizować premierę filmu na Ukrainie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, być może będzie to możliwe w drugiej połowie stycznia.

„Cieszę się, że tu jestem i chcę podziękować ESPN. Kiedy tu jechałem, otrzymałem telefon od prezydenta UAF Andrija Pavelko, który również poprosił o przekazanie podziękowań. To był jego pomysł i powinien być dzisiaj z nami.

Na początku byłem trochę sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. Wiesz, u piłkarzy są oznaki, że może być jakiś rodzaj nefartu. Ale kiedy poznałem autorów filmu i zobaczyłem, jak oni pracują i jak nas traktują, zdałem sobie sprawę, że naprawdę zależy im na Ukrainie.

Teraz rozumiem, że ten film był potrzebny i musiał zostać wydany. Teraz pamiętam emocje chłopaków, emocje kibiców... Najtrudniej było, kiedy nie pojechaliśmy na mistrzostwa świata. Dla wielu moich graczy było to spełnienie marzeń. Wielu kończy swoje występy w kadrze narodowej, bo zbliża się pewien wiek.

Kiedy tu przyjechałem, nie mogłem nawet pomyśleć, że w Chicago mieszka tylu Ukraińców. Pokazano mi muzeum, historię... Widzę, jak komunikują się ze sobą przedstawiciele ukraińskiej diaspory i to jest imponujące - przyznał podczas prezentacji filmu Ołeksandr Petrakow.

Komentarz