Wiaczesław Zachowajło: „Obraża mnie reprezentacja Włoch i Niemiec. Okradziono piłkę nożną. Niektórzy nie wyszli, inni to kolesie

Znany menedżer i ekspert Wiaczesław Zachowajło podzielił się swoimi wrażeniami z kończących się dzisiaj Mistrzostw Świata 2022.

Wiaczesław Zachowajło

"Argentyna - Chorwacja - 3:0 (półfinał mistrzostw świata 2022, — przyp. red.). Ten mecz można podsumować. Te mistrzostwa nie wniosły nic nowego pod względem pomysłów taktycznych i organizacji gry.

Na naszych szerokościach geograficznych istnieje piłkarskie przysłowie: „gramy z pieca”. Daliśmy piłkę przeciwnikowi, weszliśmy w bloki w obronie, czekamy na błąd przeciwnika i otwarte przestrzenie w strefach. Trenerzy reprezentacji wybrali ten styl gry nie ze względu na dobre życie. Do innego sposobu grania brakuje wykonawców.

W ostatnich latach piłka nożna stała się bardziej intensywna i atletyczna. Obrońcy grają z niesamowitą koncentracją, a pojedynczymi akcjami trudno przełamać bloki. Tak, a na horyzoncie nie ma jeszcze takich utalentowanych graczy (Messi się nie liczy – to kosmita).

Czekałem na coś nowego od Brazylijczyków. Ale niestety ich piec okazał się pełen dziur. Argentyna? Ta drużyna ma szczególną chemię w szatni – duch Maradony unosi się w powietrzu. Z meczu na mecz są one dodawane we wszystkich elementach gry.

Francja? Mam wielką nadzieję na super finał. Dzisiejszy mecz z Marokiem jest bardziej umotywowany politycznie niż piłka nożna. I to jest w pewnym sensie interesujące. W oczekiwaniu na finał...

PS Czuję się urażony reprezentacjami Włoch i Niemiec. Okradziono piłkę nożną. Niektórzy nie wyszli, inni to kolesie” – napisał Zachowajło na swojej stronie na portalu społecznościowym Facebook.

Komentarz