Syn wybitnego byłego zawodnika kijowskiego „Dynama” Ołeha Salenko, Romana, obecnie zawodnika drużyny „Dynamo U-19”, udzielił wywiadu zasobowi „dynamo__kyiv.fan” na Instagramie.
— Masz 17 lat, czy obecnie gdzieś się uczysz?
— Tak, w tym roku wstąpił do Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego im POSEŁ. Drahomanova za specjalność „Wychowanie fizyczne i sport”.
— O, może widzisz siebie w przyszłości jako trener piłki nożnej?
- Oczywiście, że tak. Po dobrej karierze piłkarskiej jako zawodnik, chciałbym widzieć siebie jako trenera.
— 3 Od ilu lat grasz w piłkę nożną? A jaki był twój pierwszy klub?
— Kiedy miałem siedem lat, mój ojciec zabrał mnie do mojego pierwszego klubu, Dynama Kijów, ponieważ obecnie jestem zawodnikiem tego klubu. Mój ojciec chciał i nadal chce widzieć we mnie dobrego gracza.
— Jeśli nie piłka nożna, to co?
— Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Nie wyobrażam sobie siebie w innej dziedzinie.
— Czym dla ciebie osobiście jest piłka nożna?
- Piłka nożna stała się dużą częścią mojego życia. Nawet kiedy były przerwy, nie mogłem się powstrzymać, zawsze chciałem wyjść na boisko i kopać piłkę. Twoje poświęcenie i ciężka praca sprawiają, że piłka nożna jest wielką przyjemnością. Chcę dążyć do wielkiego sukcesu. Pracuję, pracuję i jeszcze raz pracuję.
— A co lubisz robić w wolnym czasie, Romanie?
— Jestem osobą silnie przywiązaną do komunikacji. Jest to dla mnie bardzo ważne, gdy jest ktoś z rodziców, krewnych lub znajomych, z którymi mogę porozmawiać.
Nie rezygnuję z gier komputerowych, a także cały czas rozwijam się czytając książki czy grając w gry planszowe.
- Może jest jakaś książka lub gra, którą byś polecił?
— Chciałbym polecić dwie książki: „Księżyc na krawędzi” Jessego Itzlera i „Umysł mistrzów” Jima Afremova. Teraz staram się rozwijać w szachach, bardzo trudnej grze, ale całkiem interesującej.