Andrey Stetsenko, dyrektor generalny Dnepr, skomentował gorącą dyskusję na temat Dnepr-1 IC.
- Andrij Wiktorowicz, czy możesz odnieść się do informacji o skardze, która rzekomo została złożona do UEFA i FIFA w związku z faktem, że SC „Dniepr-1” jest następcą FC „Dniepr”?
- Pierwszy raz o tym słyszę. Dlatego nie mogę tego komentować.
- A jednak ty, jako dyrektor generalny FC Dniepr, możesz odpowiedzieć na to pytanie. Czy SC Dnepr-1 jest odbiornikiem FC?
- Oczywiście nie. FC Dnepr i SC Dnepr-1 to dwa zupełnie różne podmioty prawne. Jeśli spojrzysz na historię obu klubów, zobaczysz to w sezonie 2017/18. oba kluby grały w tej samej lidze, a nawet rywalizowały ze sobą. Według wyników tych mistrzostw SC Dniepr-1 awansował o klasę wyżej [z II do I ligi PFL]. Jeśli chodzi o FC Dnipro, ostatni sezon drużyna spędziła w turnieju o mistrzostwo Ukrainy wśród amatorów.
- Czyli nie może być mowy o jakiejkolwiek następstwie drużyn?
- Zdecydowanie. Jak można podzielić jedną drużynę na dwie części i grać równolegle w tym samym turnieju? Jeszcze raz: SC Dnepr-1 i FC Dnepr to dwa różne podmioty prawne, ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Dlatego jeśli otrzymana zostanie skarga, pozwól im dowiedzieć się, co i jak.
- Kiedy były dwie drużyny, mieszkały i trenowały w tej samej bazie, grały na tym samym stadionie...
- A co w tym złego? Tyle, że SC "Dniepr-1" wynajął bazę i stadion.
- Miron Markiewicz w jednym z wywiadów wspominał, że FC Dnipro był mu winien roczną pensję, a 30 kolejnych byłych piłkarzy zespołu...
- Więc nie zaprzeczamy. Długi, jakie były, są takie, jakie są, w tym wobec Markewicza. Słusznie mówi Miron Bogdanowicz. Skąd wziął konkretną liczbę 30 graczy, nie mogę powiedzieć. Tak, to nie jest fundamentalne. Najważniejsze, że nie odrzucamy tych długów.
- W prasie pojawiła się informacja, że stadion i baza podmiejska mają zostać wystawione na aukcję na początku przyszłego roku. Co o tym wiesz?
— Dowiedziałem się o tym z prasy. Baza treningowa i Dnipro Arena są własnością Privatbanku, który z powodu nacjonalizacji jest własnością państwa. Co skłoniło państwo do wystawienia tych dwóch obiektów na aukcję, nie mam pojęcia.
Aleksandra Pietrowa