Obrońca Szachtara Donieck Walerij Bondar opowiada o trudnościach logistycznych ukraińskich klubów podczas wojny.
„Fakt, że teraz jesteś ciągle w drodze, jest oczywiście bardzo trudny. Ale nikt nie będzie o tym mówił. Po pierwsze dlatego, że wszystkie trzy nasze kluby, które brały udział w europejskich rozgrywkach i wyjeżdżały za granicę („Dynamo”, „Szachtar”, „Dniepr-1”, — przyp. red.), znajdowały się w równych warunkach.
A po drugie, kiedy oglądasz wiadomości o wojnie, widzisz trudy i cierpienia dzieci, kobiet, babć, kiedy widzisz żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy leżących w błocie w okopach, rozumiesz: wszyscy nasze trudności, te wszystkie historie o tym, że jeździsz autobusem 24 godziny na dobę, to po prostu bzdury.
Najważniejsze, że wszystko będzie dobrze z naszymi żołnierzami, niech zniszczą okupantów. I niech wszystkie dzieci, dziadkowie żyją i mają się dobrze. I wszyscy bojownicy Sił Zbrojnych Ukrainy, którzy nas chronią. Dzięki nim możemy wykonywać swoją pracę” – powiedział Bondar na antenie kanału YouTube SHIPSHYNA SHOW.