Adwokat sportowy i prawnik Ilya Skoropashkin ujawnił szczegóły dotyczące przekraczania granicy przez zawodników w stanie wojennym.
- Część piłkarzy mimo stanu wojennego ferie zimowe spędza na obcych morzach. Świadczą o tym zdjęcia ich bliskich lub przypadkowych osób, a także informacje od dziennikarzy. Jeśli nie są zwolnieni z poboru, jak mogliby legalnie opuścić kraj w celach rekreacyjnych?
- Tak naprawdę jest wystarczająco dużo prawnych możliwości wyjazdu za granicę człowieka odbywającego służbę wojskową. Są one wyraźnie uregulowane w Zasadach przekraczania granicy państwowej Ukrainy.
Oczywiste jest, że wakacje w nadmorskich kurortach nie figurują na liście podstaw prawnych przekraczania granicy. A okoliczności odejścia poszczególnych zawodników możemy jedynie zgadywać. Piłkarze tacy jak Taras Stepanenko czy Serhij Sidorczuk i inni, którzy wspierają troje lub więcej dzieci, mogą przekroczyć granicę, aby mogli cieszyć się feriami zimowymi bez alarmów nalotów i przerw w dostawie prądu.
Tak naprawdę wszyscy rozumieją, że czołowi zawodnicy reprezentują Ukrainę na arenie międzynarodowej, mają ważne kontrakty z klubami, nadal wspierają finansowo nasze wojsko, więc można tu zastosować specjalne podejście, zwłaszcza że powrót czołówki po wakacjach jest gwarantowany.
- Znawcy futbolu stwierdzili, że do przekraczania granicy piłkarze stosowali takie metody, jak system wolontariatu Shlyakh i udział w obozach treningowych. Jeśli cel nie odpowiada rzeczywistości, jaką odpowiedzialność mogą ponosić w tym przypadku?
— Rzeczywiście, od 26 maja, zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów nr 615, niektóre kategorie naszych sportowców mogły wyjeżdżać poza granice kraju w celu udziału w oficjalnych imprezach sportowych: zawodach czy zgrupowaniach wchodzących w skład Zunifikowanego plan kalendarza imprez sportowych, który jest zatwierdzony przez Ministerstwo młodzieży i sportu Ukrainy.
Zgodnie z Zasadami przekraczania granicy państwowej, w przypadku przekroczenia okresu pobytu osoby za granicą i/lub zmiany ustalonego celu wyjazdu za granicę, Ministerstwo Sportu i administracje wojskowe uchylają decyzję o opuszczeniu Ukrainy na odpowiedni osób w ciągu siedmiu dni od momentu stwierdzenia faktów naruszenia.
Manipulowanie opłatami może skutkować nękaniem przez organy ścigania podczas powrotu do domu. Za takie naruszenie, w zależności od okoliczności w każdym konkretnym przypadku, przewidziana jest odpowiedzialność administracyjna: grzywna od 3400 do 13 600 hrywien lub areszt administracyjny do 15 dni, a także odpowiedzialność karna: pozbawienie wolności do trzech lat.
- Czy odejścia piłkarzy, którzy przenoszą się do zagranicznych klubów, można interpretować jako uchylanie się od mobilizacji?
- Jeśli mówimy o tych, którzy wyjechali za granicę, a następnie złamali warunki i/lub cel wyjazdu i nie wrócili na Ukrainę - tak, zostaną uznani za uchylających się od mobilizacji.
Legalna podróż za granicę nie jest oczywiście ucieczką przed mobilizacją. Z kolei uchylanie się od służby będzie brane pod uwagę, jeśli poborowi i mężczyźni odbywający służbę wojskową, którzy wyjechali na stałe za granicę (np. w celu kontynuowania kariery zawodowej), nie zarejestrują się w urzędzie konsularnym właściwego przedstawicielstwa konsularnego Ukrainy.
- Jeśli Mudrik jeszcze zimą przeniesie się do Arsenalu lub innego zagranicznego klubu, to czy istnieją jakieś mechanizmy prawne, dzięki którym będzie mógł zostać za granicą na dłużej?
- Od 27 września, zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów nr 1082, rozszerzono również listę przesłanek do przekroczenia granicy dla sportowców wchodzących w skład klubów sportowych najwyższych lig w sportach zespołowych. Jednocześnie, w oparciu o treść Uchwały, mowa jest nie tylko o klubach ukraińskich, ale także zagranicznych.
Okazuje się, że z przekroczeniem granicy w ten sposób nie będzie problemów, ale trzeba mieć podpisaną umowę i oficjalne pismo od Ministra Młodzieży i Sportu do Państwowej Straży Granicznej o powodach wyjazdu.
Ale w tym przypadku Mudrik będzie musiał co miesiąc otrzymywać listy przedłużające jego pobyt za granicą w celu udziału w Premier League, ponieważ prawo określa limit 30 dni na przebywanie za granicą.
- Czy sportowcy generalnie mają jakieś korzyści związane z przekraczaniem granicy i przebywaniem za granicą?
- Tylko w powyższych przypadkach: do udziału w oficjalnych imprezach sportowych i podczas gry w drużynie najwyższej klasy rozgrywkowej. Świadczenia nie są przewidziane w innych częściach.
- Okazuje się, że Mudrik może legalnie wyjechać na transfer do Premier League, ale Denis Kostyshyn, który przeniósł się do amerykańskiego El Paso (drużyna nie gra w MLS), nie może?
— Tak, Mudrik może legalnie wyjechać. I mogą być pytania do Kostyshina.
- Sergey Rebrov i Andriy Yarmolenko niedawno odwiedzili Ukrainę i spokojnie wrócili do ZEA, czy to ze względu na ich udział w najwyższej klasie rozgrywkowej ZEA?
- Prawdopodobnie tak.
- Po wakacjach Mudrika w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pojawiła się informacja od Szachtara, że otrzymał pozwolenie na wyjazd do Warszawy w celu ubiegania się o wizę, aby zimą pojechał z klubem na tournée po Stanach Zjednoczonych. Czy mogą być dla niego jakieś konsekwencje za wyjazd do Warszawy przez ZEA?
- Nie będzie żadnych konsekwencji, jeśli wróci w ramach ustalonego ciągu.
- Czy były jakieś inicjatywy ze strony UAF lub UPL, aby uregulować przekraczanie granicy dla piłkarzy?
- Kierownictwo większości federacji i organizacji sportowych, w tym UAF z UPL wraz z Ministerstwem Młodzieży i Sportu Ukrainy dołożyło wszelkich starań, aby zatwierdzić wspomnianą Uchwałę Gabinetu Ministrów, która zezwala na przekraczanie granicy dla sportowców i większość kategorii funkcjonariuszy sportowych: trenerów, sędziów sportowych i specjalistów zapewniających wsparcie organizacyjne, naukowo-metodyczne, medyczne, kontrolę antydopingową i nie tylko.
Dziś jest to mechanizm, który daje sportowcom i innym członkom delegacji sportowych prawo pobytu za granicą przez niemal nieograniczony czas.
Andriej Szewczenko