Słynny ukraiński trener Ihor Żabczenko skomentował rozstanie z „Górnikiem-Sportem” z Horisznego Pławnego.
— Przede wszystkim chcę zaznaczyć, że nie mamy żadnych konfliktów z zarządem klubu. Skończył mi się kontrakt i postanowiłem nie podpisywać nowego. Można powiedzieć, że nie znaleźli wspólnej płaszczyzny. Ten klub na zawsze pozostanie w moim sercu, bo oddałem mu prawie dziesięć lat życia. Wiem, że menedżerom Hirnyka-Sport zależy na tym, aby młodzi zawodnicy grali w drugiej części sezonu. Życzę mojej rodzimej drużynie sukcesów. Mam nadzieję, że klub utrzyma się w pierwszej lidze. Jeśli chodzi o moją przyszłość, jest za wcześnie, aby o tym mówić. Jest kilka propozycji, ale wszystko będzie znane później, powiedział Zhabchenko.