Transfer pomocnika Szachtara Donieck Mychajło Mudrika, o którym nieustannie mówią media, tej zimy może nie dojść do skutku.
„Nie należy czekać na natychmiastowy transfer Michaiła Mudrika do Arsenalu. To była dopiero pierwsza oficjalna oferta, z którą Szachtar na pewno będzie się targował. I na koniec albo wyciska z Kanonierów co do ostatniego centa, albo czeka. A gdzie się spieszyć? Po pierwsze, okienko transferowe jeszcze się nie otworzyło, przed nim jeszcze ponad miesiąc.
Po drugie, o wszystkim zadecyduje jedna osoba. To jest Rinat Achmetow (właściciel i prezes Szachtara, — przyp. red.). Słyszałem, że prezes klubu chce zdobyć kolejne mistrzostwo i uważa, że bez Mudrika będzie to trudne.
Dlatego osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby Michaił pojechał na zgrupowanie z Szachtarem, a saga z jego transferem przeciągnęła się do 31 stycznia. W przeciwnym razie odłóż do lata” – dziennikarz Igor Burbas podzielił się swoimi fabrykacjami na swoim kanale telegramowym.
Przypomnijmy, że do tej pory tylko jeden klub kontaktował się z Szachtarem w sprawie transferu Mudrika - jest to londyński Arsenal. Kanonierzy złożyli Pitmenom ofertę, oferując od razu 40 mln euro i 25 mln więcej w ramach premii, ale odmówiono im - według doniesień mediów Szachtar chce uzyskać ze sprzedaży Mudrika 100 mln euro.