Napastnik reprezentacji Ukrainy Artem Dovbik w wywiadzie ”Drużyna 1 „Pamiętam mecz z Walią w fazie play-off Mistrzostw Świata 2022.
„Dobrze przygotowaliśmy się do meczów play-off o awans do mistrzostw świata. Mieliśmy jasny pojedynek ze Szkotami. Nie poddaliśmy się im, wykonaliśmy wszystkie instrukcje taktyczne. Bardzo się ucieszyłem, że potwierdziłem status głównego jokera kadry narodowej (uśmiechy). Wyszedł, aby wymienić - położyć temu kres. Z powrotem w Glasgow, znowu po audycji Sashy Zinchenko.
To był jednak dopiero pierwszy krok, zrozumieliśmy, że czeka nas jeszcze ważniejszy mecz z Walią. I ten mecz też był nam dany, ale takie dni się zdarzają - no cóż, piłka nie wpadła do bramki. Po prostu nie ma mowy! Ponownie wszedłem jako rezerwowy, miałem świetny moment, kiedy go prowadziłem. Nadal nie rozumiem, jak bramkarz oddał ten strzał, ale potem nabrał prawdziwej odwagi. Cóż, sędzia dodał swoje.
Wiesz, często myślę o tym Laosie. Oglądałem mecz Mistrzostw Świata Argentyna-Holandia, widziałem, jak bezczelnie zachowywał się sędzia i nie rozumiałem, dlaczego powierzono mu tak ważne mecze. Trzeba było doprowadzić sędziego do 1/4 finału, żeby zrozumieć, jaki on był? Czytałem, że Messi skłonił Hiszpana do wcześniejszego opuszczenia Kataru. Okej, w każdym razie. Ale oni nas nie słyszeli, ale Messi słyszał – powiedział Dovbyk.