Ukraiński napastnik polskiej Cracovii Jewhen Konoplyanka opowiedział o tym, jak kilka lat temu nie powiódł się jego transfer z Dniepru do angielskiego Liverpoolu.
- Liverpool był przekonany, że Dnipro nie odrzuci oferty 25 milionów funtów. Co więcej, na kontrakcie zostało mi tylko sześć miesięcy - czyli wszystko było po to, żeby mnie oddać. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że dałem Dnipro co mogłem, a także podziękowałem klubowi za wychowanie mnie.
Ale okienko transferowe już się kończyło i nic się nie działo. Pamiętam, że Liverpool jakoś zdołał przedłużyć go o godzinę. Poprosiłem kierownictwo klubu, aby mnie puścił, mówiąc, że chodzi o moje marzenie. Przekonywał, jak mógł.
Z tego, co wiem, Dnipro chciał otrzymać całą kwotę natychmiast, podczas gdy Liverpool potrzebował kilku dni na sfinalizowanie transakcji.
Kiedy mój transfer się nie powiódł, przedstawiciele Liverpoolu byli w szoku: „Jak to? Ile w takim razie trzeba zapłacić?” Konoplyanka powiedział na antenie kanału Youtube „Vlada Sedan”.