29-letni ukraiński napastnik Otseluli (Galati) Jewgienij Bochaszwili, który wcześniej grał w Dnieprze, opowiedział rumuńskim dziennikarzom o wojnie na Ukrainie.
— Jak się masz?
— Kiedy zaczęła się wojna, moja rodzina ze Lwowa wyjechała do Niemiec jako uchodźcy, ale problem z wizami pozostał. Wojna na Ukrainie jeszcze się nie skończyła. Są momenty i niuanse. Są tygodnie ze względnym spokojem, potem sytuacja znów się pogarsza. Nikt nie wie, jak to się skończy. Wiele rodzin mieszka osobno. Mężczyźni są zmuszeni do pozostania na Ukrainie, reszta rodziny wyjechała, ale nie mogą jeszcze wrócić. Myślę, że każdy, kto ma rodzinę, rozumie, jak przygnębiająca jest ta sytuacja. A jednak część mojej rodziny mieszka w Rosji.
— Poważnie? Jak ludzie tam żyją?
— Mój wujek mieszka w Rosji, tam mieszka część rodziny mojego ojca. Mieszkają tam, ale nie są w 100% Rosjanami. Urodziłem się w Związku Radzieckim, mój ojciec jest Gruzinem, a matka Ukrainką.
— A jak się mają?
„Wszędzie na świecie są źli ludzie, tak jak wszędzie są dobrzy ludzie. Rosjanie nie chcieli tej wojny! Mam na myśli zwykłych ludzi, nie polityków. Ta straszna wojna była i pozostaje sprawą polityczną. Normalny człowiek nie może chcieć wojny, zabijać. Na przykład odróżniam zwykłych Rosjan od Putina i jego ludzi. Nie mogę źle mówić o narodzie rosyjskim, o ogromnej większości Rosjan, których uważam za naród miłujący pokój. Niestety, zwykli ludzie nie mogą powstrzymać wojny.
Należy zauważyć, że Jewgienij Bochaszwili urodził się i wychował w Dnieprze.
Бохашвили заявил, что в интервью все переврано. Журналист румын переврал перевод с английского.
Я всегда был за Украину, всегда! У меня жена из Львова. И я уже десять лет живу во Львове. Родители из Днепра также переехали во Львов.
От якраз "подавляющее большинство" радіє вбивствам українців.
Впевнений, що є частина пацанів, яких погнали як свого часу наших в Афган, але переважна більшість йшла "нєсті рускій мір" свідомо.
Та кацапня, яка свідомо їде в Україну вбивати жінок, дітей, простих людей, і ті імбіцили, які цьому радіють, "не хочуть війни"??
Ні, він точно придурок, при чому, безнадійний та невиліковний!
незважаючи на те, що був доступний інтернет, і можливість отримання альтернативної інформації.
Незважаючи на можливість виїжджати за кордон і самостійно бачити світ.
А якщо вибір зроблено, то треба говорити не тільки про злочинний режим путіна, а й про історичну відповідальність росіян.
Так, їм промивали мізки, але вони не дуже чинили опір, а часом навіть їм це подобалося.
Тож коли зайде мова про репорації, треба буде забути про жалість до "обдуреного народу"
Дебилище !!!!