Zdaniem angielskiej prasy, lewy obrońca Evertonu i reprezentacji Ukrainy Witalij Mikolenko stał się głównym winowajcą pierwszej straconej bramki w meczu z Manchesterem United (1:3).
Podopieczni Franka Lamparda nie pokonali Manchesteru United w trzeciej rundzie Pucharu Anglii. Dziennikarze nazywają Witalija Mykolenko jednym z głównych antybohaterów tego spotkania.
Portal 90 min dał Ukraińcowi pięć punktów na dziesięć możliwych, mówiąc, że miał niejasne spotkanie.
„Stracił Anthony'ego w pierwszej połowie, którego miał kryć, co doprowadziło do bramki dla Man Utd. Ukrainiec miał niewyraźny mecz”
Echo Liverpoolu dał Mykolenko najniższą notę w Evertonie - 4 punkty. Ta edycja podkreśliła straconą okazję do zdobycia bramki przez Witalija.
„Opuścił swoją pozycję przy pierwszym golu Man Utd, dał Anthony'emu dużo miejsca. Złapany w drugiej połowie, ale zmarnował dobrą okazję do wyrównania w 64. minucie po dośrodkowaniu Colemana.
Strona Świat Liverpoolu ocenił działania Witalija na 5 punktów. Podobnie jak pozostali, wypunktowali błąd Mykołenki przy pierwszym odbiorze bramki, gdy Ukrainiec pozostawił Anthony'ego bez opieki, a Brazylijczyk w pełni to wykorzystał.
„Zbyt łatwo straciłem Anthony'ego, po prostu patrzyłem, jak strzela pierwszego gola. Mykolenko miał kilka trudnych momentów w pierwszej połowie. Mógł strzelić gola w drugiej połowie meczu, ale De Gea poradził sobie z jego strzałem.
Everton rozegra swój następny mecz u siebie z Southampton 14 stycznia. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:00 czasu kijowskiego.