Były napastnik Metalist, Rusłan Fomin, ujawnił kilka szczegółów na temat swoich relacji z kolegą z drużyny. Mowa o Aleksandrze Rykunie.
„Przez dwa lata mieszkałem z Aleksandrem Waleriewiczem w tym samym pokoju. Zawsze mi powtarzał: „Dziecko, nie patrz na mnie, nawet jeśli stoję tyłem. Po prostu biegnij, a ja ci dam”. Tak było. Pamiętam jak bawiłem się w domu z Kryvbasem. I bierze piłkę tyłem do drugiej bramki i podaje między środkowym obrońcą a obrońcą, a ja biegnę z lewej flanki i zdobywam bramkę. Pomimo niego już podświadomie zrozumiałem, że przejdzie. Dlatego uważam, że Aleksander Waleriewicz Rykun jest najsilniejszym ukraińskim piłkarzem.
To nieprawda, że Rykun mógł sobie pozwolić na picie przed meczem. Przed meczem nigdy nie pił. Była carte blanche. Trzy dni przed meczem miał rutynę, a po meczu miał dwa dni na regenerację, można powiedzieć, powiedział Fomin.