Pomocnik Dynama z lat 90. Witalij Samojłow opowiedział, jak pomogły mu obciążenia od Walerija Łobanowskiego.
„Po Łobanowskim ciężkie ładunki w innych zespołach wydawały się bardzo lekkie. Kiedy trafiłem do jednego z rosyjskich klubów, gdzie trenerem był były zawodnik Spartaka, zawsze dawał maksymalne obciążenie w dniu wypłaty. Przed pierwszą pensją chłopcy mówili: „Dzisiaj będzie tak… Ale cierpliwości, trzeba wytrzymać”.
Kiedy zaczął się trening, widzę, że ledwo to robią. I robię to z 70% nakładu, czyli zostało jeszcze 30% zapasu. Chodzi o rodzaj treningu fizycznego, który przeszliśmy z Łobanowskim. Te ładunki były potrzebne i bardzo nam pomogły. Ich kosztem wygraliśmy wiele meczów. Pod rządami Łobanowskiego Dynamo miało najlepsze wyniki w Europie” – powiedział Samojłow.