W setną rocznicę urodzin Wiktora Żylina

Dokładnie sto lat temu urodził się Wiktor Stepanowicz Żylin, napastnik Dynama Kijów w latach 40. i 50. XX wieku. Został najlepszym strzelcem zespołu w 1949 roku i pomógł Biało-Niebieskim zdobyć srebrne medale w mistrzostwach ZSRR w 1952 roku. W sumie Żylin rozegrał 97 meczów dla Dynama Kijów, strzelając 17 bramek. Poznajmy historię życia i karierę piłkarską wybitnego zawodnika Dynama.

Wiktor Żylin

Wśród graczy Dynama okresu powojennego Wiktor Żylin okazał się jednym z głównych stulatków. Zmarł w dniu, w którym reprezentacja Ukrainy odniosła jedno z największych zwycięstw w swojej historii — 6:0 w Andorze nad Pokrovem w 2009 roku w wieku 86 lat. Kilka lat wcześniej utytułowany specjalista zdobył złoty medal Grupy B II ligi, awansował swoją ówczesną drużynę Sistema-Boreks w klasie będąc trenerem-laureatem Ogólnoukraińskich rozgrywek zawodowych.

Nazwa Żylin jest nierozerwalnie związana nie tylko z Dynamem Kijów, ale także z kilkunastoma i pół rodzimymi zespołami. Przez wiele lat służby dla piłki nożnej (od 1939 do 2003 roku, a właściwie – do ostatnich dni życia) nazywany był Patriarchą. Przywołujemy historię legendarnego zawodnika Dynama specjalnie dla sekcji „Złote nazwiska” oficjalnej strony internetowej FC Dynamo (Kijów).

Wiktor Żylin urodził się 9 stycznia 1923 r. W mieście Taganrog, które w tym czasie było częścią obwodu donieckiego ukraińskiej SRR. Jego matka zmarła przy narodzinach syna, jego ojciec, lekarz wojskowy, podczas swojej służby przenosił się z miasta do miasta, więc chłopca wychowywała matka ojca, Matrona Lukyanovna. Mieszkał z dziadkiem, tam studiował i zaczął grać w piłkę nożną.

Uczniowie Taganrogu uważali miejscowych piłkarzy za niebiańskich, największym szczęściem było przyniesienie walizki ulubionego zawodnika z autobusu do szatni. Spośród kilkudziesięciu młodych kibiców, najlepsi zostali zaproszeni do drużyny – najpierw na trening, a następnie jako rezerwowi w meczach, w których pozwalał na to wynik. Vitya Zhilin był jednym z najbardziej utalentowanych - w wieku 15 lat zaczął go pociągać zespół zakładu Dimitrov, grał w seniorach w drużynie Skrzydła Sowietów, był zaangażowany w reprezentację miasta i regionu , ale jego pasja do piłki nożnej została przerwana z powodu wybuchu wojny.

Nastały okropne dni dla sieroty Żylina – zmarł jego dziadek, babcię zastrzelił faszystowski patrol podczas godziny policyjnej, sam Witia został pozostawiony przez los pod okupacją, przymusową pracą, dopóki nie przedarł się do swoich i w ramach Czerwonej Armia dotarła do końca wojny. Już pod koniec działań wojennych, kiedy na wyzwolonych ziemiach powoli budziło się życie, Żylin wrócił do gry – najpierw w Kursku, potem w Dynamie Woroneż.

W sezonie 1946 Dynamo Woroneż miało spotkać się w meczu o mistrzostwo RSFSR z dubletem Dynama Moskwa, a pierwsza klubowa drużyna Moskwy w tamtych czasach miała grać z Dynamem Kijów w pierwszej grupie mistrzostw ZSRR . I słusznie, przed sztabem trenerskim Kijowa, Vitya Zhilin dała jasny mecz przeciwko deblu Moskwy, strzeliła gola i przyciągnęła uwagę legendarnego Butusowa. Na prośbę Michaiła Pawłowicza administrator ukraińskiej drużyny Rafail Feldstein podszedł do 23-letniego napastnika i wręczył mu zaproszenie od Dynama Kijów. Pomimo oporu generała Woroneża - strażnika miejscowego Dynama, Żylin przeniósł się do Dynama Kijów - kiedy lider zdał sobie sprawę, że Vitya nie przenosi się do jednego z konkurentów, ale ma szansę na życie w głównej drużynie republiki , puścił go i życzył powodzenia .

Dynamo końca lat 40. to zespół mocno poturbowany przez wojnę. Federacja Piłki Nożnej ZSRR (wówczas Sekcja Piłki Nożnej) została nawet zmuszona do podjęcia dodatkowej decyzji - opuszczenia Kijowa w pierwszej grupie, która w 1946 roku zajęła ostatnie miejsce. Motywacją do decyzji kierownictwa jest wsparcie drużyny, która poniosła ciężkie straty w czasie wojny i jest głównym reprezentantem swojej republiki. Oryginalni trenerzy zostali wezwani do uratowania Dynama - Michaił Butusow, Anton Idzkowski, Konstantin Szczegocki, Michaił Suszkow, Iwan Natarow, Michaił Okun, Jewgienij Fokin, Oleg Oszenkow. Sukcesy następowały po sobie, a wyniki pozostały niestabilne - zajmując fatalne ostatnie miejsce w 1946 roku, rok później zespół wspiął się na czwartą pozycję, a rok później był 10., potem 7., a następnie 13.

Viktor Żylin w Dynamie skrzyżował ścieżki z wybitnymi osobistościami - pod nim wystartował przyszły "bramkarz republiki" Oleg Makarow, maestro obrony Witalij Gołubiew zaczął bardzo młodo, w środku pola pojawił się Jurij Wojnow - zawodnik światowej klasy, zawodnicy starszych i młodsze pokolenia grały w ataku - od Fiodora Daszkowa i Pawła Winkowatego - po Andrieja Zazrojewa i Michaiła Komana. Oryginalny Abram Lerman nadal grał w obronie, a weteran Piotr Dementiew, legendarny Peka, najbardziej techniczny piłkarz swojej epoki, błyszczał w ataku.

Peka był też żartownisiem najwyższej klasy – wystarczy przypomnieć, jak podczas jednego z moskiewskich wyjazdów zabrakło miejsca w hotelach, a zespół klasy A zakwaterowano w sali gimnastycznej stadionu centralnego. I tam Dementiew, przekonawszy kolegów z drużyny, założył hełm szermierczy, chwycił rapier i zaczął szturchać śpiącego Rafa Feldsteina, mówiąc: „Oddaj mi pieniądze! Daj mi pieniądze!" Niefortunny Rafail Moiseevich rzucił się, by swoim ciałem ochronić kasjera drużyny, wszyscy podskoczyli, w czym spali - łącznie z głównym trenerem, legendarnym „quasimodo” Okunem, a kiedy w sali gimnastycznej zapaliły się światła, cała drużyna zginęli, gdy zobaczyli „złodzieja” - niski Peka stał w postaci floretowca, w masce i bosymi stopami... , stając się ofiarą epickiego żartu. „Wyróżniał się dużą szybkością, niestrudzeniem, potężnym uderzeniem prawą nogą” - scharakteryzowali współcześni Zhilinowi.

W takiej firmie Zhilin nie zgubił się - grając prawego skrzydłowego (jeszcze bliżej funkcjonalności do pomocnika z flanki niż do skrzydłowego), w 1949 roku został najlepszym strzelcem sezonu w Dynamo z dość przyzwoitym wskaźnikiem 10 bramek . Kierownictwo traktowało zespół surowo. Jakimś cudem, przegrawszy ze Skrzydłami Sowietów na swoim polu, strażnik Dynama, były szef partyzantki Ukrainy, minister spraw wewnętrznych Tymofij Strokach, nakazał „za dezorganizację, niechlujstwo, brak szacunku dla publiczność”, aby wysłać Lermana, Vinkovaty bezpośrednio ze stadionu do wartowni Dynama, Żyliny i Daszkowej. Kiedy później Dynamo Kijów nie zostawiło kamienia na kamieniu od chwalebnej drużyny Sił Powietrznych (Moskwa) - 5:1, kibice skandowali: "Cała drużyna - po uszy!!!" Co ciekawe, ku uciesze szefa radzieckiej Ukrainy Nikity Chruszczowa, Dynamo po raz kolejny pokonało Siły Powietrzne w Moskwie - na oczach „właściciela” zespołu pilotażowego Wasilija Stalina.

Życie piłkarskie Żylina zostało prawie przerwane przez epizod w zwykłym meczu o mistrzostwo. 13 czerwca 1950 r. Kijowianie w Erewaniu grali z miejscowym Dynamem, mecz zakończył się bezbramkowym remisem, ale bramkarz gospodarzy Kelejyan śmiało rzucił się do piłki i kilka razy uratował Ormian przed prawą bramką. W jednym z odcinków wysoki zawodnik Kelejyan podskoczył do przechwytu i wylądował prosto na nodze Victora. Przez długi czas lekarze nie mogli ustalić, jak leczyć Zhilin - pęknięcie kolana oraz uszkodzenie mięśni i więzadeł nie były typowymi przypadkami praktyki, a medycyna czysto sportowa była nadal w swoim pierwotnym stanie.

Podczas rekonwalescencji Vitya nie mogła pomóc Dynamo. Nowy mentor Kijowa Oszenkowa, który nie widział Żylina w grze, wezwał go do rozmowy i szczerze powiedział: „Masz poważną kontuzję, ale mamy zadanie”. Po spędzeniu dużo czasu na rekonwalescencji Zhilin porzucił kule i zaczął grać w drużynie fabrycznej Arsenalu, prowadzonej przez gracza Dynama Iosifa Lifshitza. Po wygraniu wszystkich turniejów związkowych na Ukrainie stołeczny Arsenal Arsenalu dotarł do finału Pucharu Związków Zawodowych ZSRR, gdzie musiał zmierzyć się z najsilniejszą drużyną w Rosji – drużyną z miasta Podlipok obwodu moskiewskiego, w skład której wchodzili m.in. młody pomocnik Jurij Wojnow. Finał w Odessie zakończył się remisem - 2:2, dogrywka również nie wyłoniła zwycięzcy, a powtórkę zaplanowano na następny dzień. Jednak liderzy obu drużyn - Żylin i Wojnow - zostali zauważeni przez przedstawicieli czołowych klubów. Voinov wybrał Zenita, a Żylin jechał do Moscow Torpedo.

Jednak nagle okazało się, że radziecki piłkarz nie miał swobody wyboru – Żylin został wezwany do wszechmocnego ministra uzbrojenia ZSRR Dmitrija Ustinowa, który dość jasno wyjaśnił mu, że piłkarz z sił bezpieczeństwa nie może tak po prostu przejść do związku zawodowego lub zespołu przemysłowego. Po spędzeniu pół dnia w poczekalni piłkarza Ustinow powiedział: „Poinformowano mnie tutaj, że nie chcesz jechać do Leningradu –„ kolebki rewolucji ”. I jesteś potrzebny firmie Zenith, która również reprezentuje nasz przemysł, przemysł obronny. Więc tak. Albo zwrócisz podnośnik i klucze do mieszkania w Moskwie, które otrzymałeś od Torpedo, albo wyślemy Cię na „skrzynkę pocztową” na Syberię, po takiej podróży służbowej opowiesz, jak działają tam podziemne fabryki. Oczywiście Zhilin opuścił biuro, przeprosił zespół Torpedo i udał się do Zenita.

Na szczęście Zenit ma dobrą drużynę: znanego już Jurija Wojnowa, bramkarza reprezentacji narodowej Leonida Iwanowa, kilku znanych graczy na czele z Friedrichem Maryutinem. Po poważnej kontuzji Zhilin tak bardzo tęsknił za piłką nożną, że w 22 meczach dla Leningraders strzelił 12 bramek - jego najlepszy wynik w Major League. Pod koniec mistrzostw w 1951 roku, w meczu z Dynamem Kijów, Wiktor podniósł piłkę, pokonał kilku przeciwników i uderzył piłkę. Nawet doświadczony bramkarz Makarow nie był w stanie pomóc gościom - 1:0, zwycięstwo nad byłymi kolegami z drużyny. Po tym meczu Oshenkov poprosił Żylina o powrót do drużyny, a Viktor, aby częściej widywać się z rodziną w Kijowie, zgodził się na ofertę Dynama.

W eksperymentalnym sezonie 1952 roku Wiktor Żylin realnie przyczynił się do pierwszego sukcesu powojennego Dynama (Kijów) - drużyna została wicemistrzem ZSRR, a jej czołowi zawodnicy otrzymali tytuł mistrza sportu ( Żylin jest wśród nich). Konsekwencje poważnej kontuzji i krytycznego dla ówczesnego futbolu 29-latka zmusiły Wiktora do opuszczenia czołowej drużyny Ukraińskiej SRR – w sumie rozegrał dla niej 97 meczów, strzelając 17 bramek (łącznie w Wyższa Liga ZSRR - 119 meczów, 29 bramek). Stał się właścicielem Pucharu Ukraińskiej SRR w 1947 i 1948 roku. Żylin grał w drużynach klasy „B” – ryskiej „Dźwiny” i Kijowskiej ODO („Okręgowy Dom Oficerski” – drużyna wojskowa, podobnie jak późniejsza SKA). W wieku 33 lat Victor ostatecznie skończył z piłką nożną i został trenerem, co ułatwiło wyższe wykształcenie - Żylin najpierw ukończył szkołę trenerów, a następnie Kijowski Państwowy Instytut Kultury Fizycznej.

Trener, jak powiedzieliby teraz, kariera Wiktora Stiepanowicza rozpoczęła się od ciekawostki - jednocześnie kierował dwoma zespołami wychowania fizycznego w Kijowie, a kiedy doprowadził oba do finałów zawodów miejskich, praca na pół etatu „pojawiła się” w przed szefami wychowania fizycznego, a Zhilin został wykładniczo zwolniony z obu drużyn. Mimo to w latach 1955-57 udało mu się owocnie pracować w zespołach metropolitalnych „Temp” i „Politechnika”. Znał dobrze całą kijowską młodzież sportową, a kiedy wielcy gracze Dynama Idźkowski i Szczegocki zostali zaproszeni do stworzenia kolejowej drużyny piłkarskiej, zatrudnili starego kolegę z drużyny.

Początkowo planowano, że zespół o nazwie „Lokomotywa” będzie miał siedzibę w Kijowie, ale kiedy realizator stachanowskiej produkcji w pobliżu kolei, Piotr Krivonos, kandydował na deputowanych do Rady Najwyższej ZSRR z obwodu winnickiego zdecydował się tam przenieść zespół. Tak powstała ekipa znana z przyszłości – tylko starsi zawodnicy Dynama nie byli chętni do zamiany rodzinnego komfortu na bardziej odległe rozmieszczenie, więc sam Zhilin pozostał na czele drużyny i zaczął zbierać jej siły bojowe. Nawiasem mówiąc, sporo osób z Kijowa tradycyjnie grało na połączeniach z Dynamem w Winnicy - nawet tak oryginalne "gwiazdy" jak Trojanowski.

W ciągu długiej kariery trenerskiej Wiktor Stiepanowicz prowadził zespoły Lokomotiv / Niva (Winnica), Avangard (Charków), Dniprovets (wtedy Dneprodzerzinsk, Kamenskoye), Zirka (wtedy Kirovohrad, Kropyvnytskyi), Start ( Kijów), Avtomobilist (Żytomierz), Chornomorec (Odessa), Metalurg (Zaporoże), Szachtar (Aleksandria), Spartak (Iwano-Frankiwsk), Krzywbas (Krzywy Róg)), Dniepr (Czerkasy), Wostok (Kijów) i Maszinostroitel / Sistema-Boreks (Borodyanka).

Trzykrotnie – w 1959 i 1964 roku z mieszkańcami Winnicy, w 1967 roku z mieszkańcami Żytomierza – Żylin został zwycięzcą strefowego turnieju klasy „B” (nieoficjalnie zawody te nosiły nazwę „mistrzostw Ukrainy SRR”), w 1973 roku zwyciężył w Puchar Ukraińskiej SRR na czele Kropyvnychian, aw 1976- m - z brodami. Wiktor Stiepanowicz ostatnie dwie dekady swojego życia poświęcił stołecznej Borodyance, w wieku 79 lat wygrał grupę B II ligi Ukrainy i awansował w klasie Sistema-Boreks.

Wśród graczy ujawnionych pod kierownictwem Żylina są Valentin Troyanovsky, Evgeny Kotelnikov, Yanosh Gabovda, Anton Vostrov, Anatoliy Alexandrov, Stefan Reshko, Viktor Prokopenko (Lokomotiw Winnica), Mikhail Forkash, Anatolij Bogovik, Alexander Degtyarev, Boris Kravchuk, Nikolay Batyuta, Anatoly Shepel, Vladimir Shishkov (Avtomobilist Zhytomyr), Siemion Altman, Leonid Buryak (Czernomorec Odessa), Valery Porkuyan (Zirka i Chernomorets), Leonid Koltun (Awangarda (Charków), Ivan Vishnevsky ( Niva "Winnica), Ivan Yaremchuk ("Dniepr") Czerkasy), Walerij Samochin ("Konstruktor maszyn" Borodianka).

Jedno nieszczęście - w Major League Żylin-trener pracował bardzo mało - a potem nie w drużynie, w której miał. Poprowadził Vinnitsa Lokomotiv do Wyższej Ligi Związkowej, ale radzieckie kierownictwo piłkarskie zdecydowało, że centrum regionalne nie powinno równać się republikańskim stolicom, więc Charkowski Awangard (przyszły Metalista) grał w Wyższej Lidze, która, ściśle mówiąc, według zasada sportowa powinna była latać. To tam Zhilin, przeniesiony z Winnicy, zadebiutował w klasie A, ale przez długi czas nie pracował w obcym mu zespole. Doprowadził Chornomorec do Wyższej Ligi, w której widział poważne perspektywy, jednak w dniach następnego kongresu Komitetu Centralnego KPZR obrońca drużyny poleciał do wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym, „głosy” - zagraniczne stacje radiowe - zaczęły mówić o głównych piłkarzach, a Żylin został „usunięty” ze stanowiska głównego trenera, chociaż wyniki sportowe mieszkańców Odessy były dobre.

Ale czym to jest w porównaniu z prawdziwie popularnym uznaniem? Na mapie Ukrainy można zaznaczyć miejsca „Żylina”, w których z powodzeniem pracował, na liście jego wychowanków i sprawiedliwych zawodników, w których losach odegrał niewielką, ale ważną rolę – kolekcjonerów i zdobywców pucharów Europy. Sam Żylin jest mistrzem sportu, zasłużonym trenerem Ukrainy, honorowym obywatelem Borodyanki, otrzymał pamiątkowe medale od samorządów lokalnych i republikańskich, FFU i PFL. Prowadził nawet kadrę narodową Ukrainy, choć studencką. Ale w rezultacie kilku graczy opuściło ją naraz, którzy wyrosli na Major League...

Jakże brakuje takich Żylin w rodzimym futbolu!.. Trenerzy pasjonaci, którzy spędzali dnie i noce na zawodach każdego poziomu, znaleźli przyszłe gwiazdy wśród uczniów i miłośników drużyn wychowania fizycznego, nie bali się ufać młodym ludziom i umieli z nimi pracować.. A także - wyobraźcie sobie gwiazdę współczesnego ukraińskiego futbolu, która po zakończeniu kariery pójdzie do pracy z amatorami lub studentami, zgodzi się przyjąć drużynę mistrzostw regionu... Cześć pamięci V.S. Żylina na turniejach-memoriałach w kilku miastach Ukrainy jednocześnie.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Ярослав(YARY) - Эксперт
    09.01.2023 19:26
    Ростов тоже был украинским! На месте трёх станиц Екатерина приказала основать город!
    А козаков из азовских станиц - просто перестреляли или вывезли на север в крепостное рабство!
    • 2
Komentarz