Znany rosyjski dziennikarz Aleksiej Andronow skomentował transfer pomocnika Dynama Kijów Wiktora Cygankowa do hiszpańskiej Girony.
„Oto kolejny ciekawy transfer. Oczywiście hałasu i szumu nie można porównać z Mudrikiem. Tak, a Tsygankov przeniósł się do skromnej Girony (11. miejsce w La Liga).
Tutaj musisz to zrozumieć - Cygankow jest silnym i znanym graczem - ale to nie jest przyszła supergwiazda. Kluby pierwszego, a nawet drugiego rzędu nie potrzebują go w środku sezonu.
Do końca kontraktu z Dynamem pozostały już tylko 4 miesiące. Victor nie zamierzał tego przedłużać.
W tej sytuacji 5 mln (i premie od 30 do 50 proc. kwoty kolejnego transferu) to poważny sukces Dynama. Gdyby nie działania militarne, Girona po prostu czekałaby na niego za darmo.
A tak przy okazji, prawdopodobnie dojdzie do odsprzedaży - za 1,5 lub 2,5 roku. „Girona” z tego żyje, Cygankow nauczy się języka, zaaklimatyzuje się za granicą. Już teraz jest najdroższym zawodnikiem Girony, teraz musimy potwierdzić to na boisku.
I myślę, że wybór Victora jest rozsądny. Od razu w wielkim - Yarmolenko, na przykład, nie poszło zbyt dobrze. Zinczenko, Jaremczuk i Malinowski poszli inną drogą, on odniósł większy sukces.
Bezpośrednie porównania z Mudrikiem nie są konieczne. Zupełnie inna sytuacja i inny zawodnik” – napisał Andronow na swoim kanale telegramowym.
Я и сам об этом недавно говорил, но местные "знатоки" футбола меня заминусовали))