Ukraiński napastnik belgijskiego Brugii Roman Jaremczuk rozegrał wczoraj kolejny mecz dla swojego obecnego zespołu.
Tym razem 27-letni piłkarz rozpoczął u siebie mecz Brugge - Charleroi od pierwszych minut i rozegrał niemal całe spotkanie na boisku - Ukrainiec został zmieniony dopiero pod koniec spotkania.
Jaremczuk po skutecznych akcjach znów nie zdobył gola, a to już siódmy z rzędu „suchy” mecz Ukraińca w Brugii. Napastnik po raz ostatni strzelił gola dla swojego klubu w październiku ubiegłego roku.
Mistrzostwa Belgii. 22. runda
Brugge - Charleroi - 2:2 (1:2)
Cele: Lang (45+2), Skov Olsen (50) - Badji (13), Mekhele (16, samobójczy gol)
Club Brugge: Mignolet, Odoi, Meyer, Buchanan, Mechele, Nwadike, Wanaken (Owl 86), Nielsen (Rits 64), Lang, Nusa (Skov Olsen 46), Jaremczuk (Yutgla, 80).
Dodajmy, że Jaremczuk w tym sezonie wystąpił dla Brugii w 16 meczach (w 7 z nich wyszedł na boisko w wyjściowym składzie) i zdobył dwie bramki oraz dwie asysty.