Denys Bojko: „Rozpoczął się drugi etap zdrowienia i przygotowań”

Bramkarz Dynama Kijów Denys Bojko opowiedział, jak przebiega jego rekonwalescencja, kiedy będzie mógł wrócić do grupy generalnej i jak drużyna zareagowała na powołanie Ołeksandra Szowkowskiego na asystenta trenera Biało-Niebieskich.

Denis Bojko. Zdjęcie: fcdynamo.com

— Denis, jak się czujesz?

- Wszystko w porządku! Dziękuję. Rozpoczęła się druga faza odzyskiwania i przygotowań. Czuję się dobrze, bardzo się cieszę, że wróciłem do pracy z zespołem i widzę wszystkich chłopaków. Bardzo za nimi tęskniłam, bo nie widzieliśmy się trzy miesiące po mojej operacji. Bardzo się cieszę, że mogę być teraz z powrotem w lokalizacji zespołu.

— Jak przebiega twoja rekonwalescencja? Wiemy, że zacząłeś biegać tydzień temu.

— Wszystko idzie zgodnie z planem, krok po kroku. Rzeczywiście, 5-7 dni temu zacząłem biegać. Trenerzy przygotowania fizycznego i nasi lekarze znają mój plan pracy, wszystko jest poukładane. Systematycznie przygotowujemy się do tego, abym wznowił treningi w grupie generalnej i abym mógł w pełni pracować z drużyną.

— Kiedy widzimy się w grupie ogólnej?

— Wszystko sprowadza się do 2-3 miesięcy rekonwalescencji i regularnych treningów. Prawdopodobnie w tym okresie będę mógł już pracować na boisku iw grupie generalnej.

— Miałeś alternatywne możliwości wyzdrowienia, zarówno na Ukrainie, jak iw Europie, ale zdecydowałeś się dołączyć do zespołu. Jaki był powód Twojej decyzji?

- Naprawdę tęskniłem za drużyną, chłopakami. Szczerze mówiąc, długoterminowa rekonwalescencja jest wyzwaniem psychicznym i psychologicznym. To rutynowa praca, codziennie przez 5-6 godzin przez długi czas robisz te same ćwiczenia i to trochę przygnębiające. Taka monotonna praca jest męcząca, ale doskonale rozumiem, że jest nieodłącznym elementem procesu zdrowienia. Codziennie muszę wykonywać jak najwięcej ćwiczeń, które zalecali mi lekarze i fizjoterapeuci. O wiele łatwiej jest to zrobić z zespołem, ponieważ jesteś w zespole, po zabiegach rekonwalescencji masz możliwość komunikowania się z partnerami, dzielenia się wrażeniami. Jest to bardzo ważne przede wszystkim z psychologicznego punktu widzenia.

— Od niedawna do sztabu szkoleniowego Dynama dołączył Ołeksandr Szowkowski. Jak przyjąłeś tę wiadomość i co legendarny bramkarz wniesie do drużyny Dynama?

— Przede wszystkim chcę pogratulować Ołeksandrowi Wołodymyrowiczowi powrotu do naszej drużyny. To prawdziwa legenda klubu, osoba, która wszystkie lata swojej kariery poświęciła tylko Dynamie Kijów i reprezentacji. Dlatego bez przesady można i należy go nazwać legendą klubu.

Wierzę, że wzmocni naszą kadrę trenerską, bo Ołeksandr Wołodymyrowycz to młody specjalista, który się rozwija, uczy i ma na celu pomóc Dynamo i razem z naszym klubem odnosić nowe, wielkie sukcesy. Dlatego wierzę, że będzie to duży plus i pomoc dla sztabu szkoleniowego i całej drużyny. Swoje doświadczenie, wiedzę zdobytą podczas studiów i pracy będzie mógł przenieść w kadrze narodowej Ukrainy. To będzie duży plus dla wszystkich chłopaków w naszym zespole.

— Ołeksandr Szowkowski nie potrzebował czasu na adaptację, zespół przyjął go już bardzo ciepło.

— Spędził ponad 20 lat w kijowskim „Dynamie”, zna się tu na wszystkim jak własną kieszeń. Wielu młodych wówczas zawodników wspomina grę z nimi na boisku u schyłku ich piłkarskich karier. Dlatego uważam, że Aleksander nie potrzebuje adaptacji, od razu dołączył do zespołu. Życzę mu sukcesów i wielkich sukcesów z naszym zespołem.

Komentarz