Przebieg i treść skandalicznej „konferencji prasowej” prezesa Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej Andrija Pawelka, oprócz wstrętu i złości, prowadzą także do pewnych istotnych analogii.
...W tym samym dniu świętują urodziny - rosyjski łysy Führer i nasz rodzimy piłkarski dyktator. W pierwszym z wojną przeciwko całemu cywilizowanemu światu wszystko idzie tak dobrze, że został nawet zmuszony do zerwania tradycyjnej bezpośredniej linii z „ludem”. Zamiast tego ten drugi, od kilku lat niezauważany w komunikacji publicznej (również podobno ze względu na to, że plany są realizowane pełną parą i konsekwentnie), postanowił nagle złamać ślubowanie milczenia. Prawdopodobnie po to, aby podzielić się z publicznością najnowszymi osiągnięciami w dziedzinie rozwoju ukraińskiej piłki nożnej.
Czy to ze względu na czas wojny, czy to ze względu na swój status postaci w kilku sprawach karnych, zwolniony, przypomnijmy, za wielomilionową kaucją, czy też z innego powodu, Andrij Pawełko postanowił ograniczyć zainteresowanie swoim osoba. Wobec przedstawicieli prasy zastosowano „środki filtrujące” – tylko zweryfikowane, lojalne osoby, kierujące się we właściwe – wizerunkowe – pytania, uzyskiwały akredytację na spotkanie z szefem UAF (z nielicznymi wyjątkami).
I powiedzmy, że popularny dziennikarz Kostiantyn Andriyuk został odrzucony. Z tego powodu, że... wcale nie jest dziennikarzem. Tak przynajmniej twierdzi Ołeksandr Gływiński, obecny attache prasowy UAF i niepełnoetatowy przewodniczący Stowarzyszenia Dziennikarzy Sportowych Ukrainy. Szczególny nacisk położył na tę ostatnią okoliczność, przybliżając słuchaczom własną wizję współczesnej misji prasy sportowej, w szczególności dotyczącej relacji z działalności Pawła.
W końcu spotkanie oficjela piłkarskiego z prasą zamieniło się w bezsensowną, a co za tym idzie, bezcelową stratę czasu dla dziennikarzy. W odpowiedzi na pytania, które faktycznie padły na sali, publiczność usłyszała kompletną demagogię ze strony Pavelko lub jego popleczników. Każdy może się o tym przekonać - nagranie jest na YouTube.
Wydaje się, że Pavelkov potrzebował dziennikarskiej maski tylko po to, by ponownie spróbować wskazać innym palcem na „negatywne sukcesy” UAF i zgłosić, że wszystkie postępowania przeciwko niemu to fikcja. Dla kogo jest ta sztuka? Do sądu? Do fanów? Albo podwładnych, którzy muszą mieć pewność, że ich szef nie jest śledczym, ale najmądrzejszym, najbardziej postępowym i najbardziej uczciwym, skutecznym menedżerem, wychowawcą i patriotą.
Pozostawiając właściciela piłkarskiego bunkra samego z jego obsesyjnymi fantazjami, wciąż chcę powtórzyć niektóre pytania, na które niestety nie ma jeszcze odpowiedzi. Wspomniany Kostianin Andriyuk uprzejmie przedstawił swoim kolegom (i wszystkim zainteresowanym) całą listę roszczeń wobec Pawła. Mamy nadzieję, że niektórymi z nich zajmują się już organy ścigania. A część najprawdopodobniej może wziąć znana społeczność sportowa Ukrainy. Dlatego...
Dlaczego fabryka do produkcji sztucznych boisk została przeniesiona z obwodu kijowskiego do Kramatorska? Ile chwastów wyprodukował ten biznes od czasu jego wielkiego otwarcia?
Z jakich powodów pan Pavelka został usunięty z członkostwa w Komisji Dyscyplinarnej FIFA?
Kiedy i jak dokładnie szef UAF poruszył na szczeblu oficjalnym kwestię usunięcia Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej z FIFA i UEFA?
Co zrobił Pawełko, by przekonać przywódców FIFA o potrzebie wystąpienia prezydenta Ukrainy ze światem przed finałami mistrzostw świata w 2022 roku, na których Wołodymyr Zełenski planował ogłosić pokojową formułę zakończenia wojny na Ukrainie?
Podczas gdy sztabowi szkoleniowemu młodzieżowej reprezentacji Ukrainy, która dotarła do finału Euro-2023, obniżono pensje o 50 procent, działacze UAF otrzymali potrójne pensje plus premie. Jak wytłumaczyć tak absurdalny zbieg okoliczności?
Kto mieszka w domu w Chotjanowce wartym milion dolarów, w którym podczas przeszukania znaleziono ponad 100 par butów należących do Andrija Pawła i jego żony?
I na koniec ostatnie pytanie. Czy pan Pawełko uważa, że jego rezygnacja z funkcji prezesa UAF jest konieczna do uporządkowania ukraińskiego futbolu?
Orest LELEKA