We wtorek 31 stycznia "Dynamo" Kijów rozegrało trzeci mecz kontrolny pierwszego tureckiego spotkania. Rywalem drużyny Mircei Lucescu był austriacki klub „Austria Lustenau".
Mecz kontrolny
"DYNAMO» (Kijów, Ukraina) — „AUSTRIA LUSTENAU” (Austria) — 2:2 (0:2)
cele: Popow (52), Vivcharenko (60) — Graber (27), Fridrikas (35).
"Dynamo" (pierwsza połowa): Nescheret, Karavaev, Burda, Sirota, Dubinchak, Sydorchuk (k), Shepelev, Lonveik, Diallo, Voloshyn, Ponomarenko. (Druga połowa): Nescheret, Vivcharenko, Bol, Popov, Tymczyk, Andrievskyi, Shepelev, Yatsyk, Carenko, Garmash, Benito (Kremchanin, 77).
„Austria Lustenau” (Wyjściowy skład): 27. Scherl, 6. Grujcich, 31. Maak, 5. Hugonet, 12. Gyunush, 14. Kudussu, 23. Graber, 16. Rein, 8. Turkmen, 20. Fridrikas, 70. Surdanovich.
Mecz lepiej rozpoczęły zawodniczki "Austrii", które w pierwszych minutach wykonały kilka groźnych ataków. Z kolei Dynamo zdołało stworzyć pierwszy ciekawy moment pod bramką przeciwnika w 14. minucie: Daillo, otrzymawszy podanie od Szelewiewa z prawego skrzydła w środku pola karnego, strzelił obok bramkarza "Austrii". Minutę później podopieczni Mircei Lucescu nie wykorzystali drugiej okazji: Ponomarenko uderzył z ostrego kąta z linii karnej - piłka przeleciała obok bramki.
Warto zaznaczyć, że młody napastnik był najbardziej zauważalny wśród zawodników Dynama w ataku. Ponomarenko za każdym razem próbował przebić się przez bramkę „Austrii” lub podać przy pierwszej okazji. Jednak starania jednego kijowskiego napastnika w pierwszej połowie nie wystarczyły, by osiągnąć pozytywny wynik.
Ale nominalni goście wykorzystali swoje dwie chwile bezbłędnie! Najpierw pomocnik austriackiego klubu Piul Graber zdecydował się na strzał z trzydziestu metrów - piłka z zawrotną prędkością przeleciała pod poprzeczką bramki Neschereta - 0:1. A kilka minut później Austriakom udało się strzelić drugiego gola: po błędzie w środku pola Lukas Fridrikas niemal sam na sam z bramkarzem Dynama uderzył prosto w róg bramki. 0:2. Dało się zauważyć, że mieszkańcy Dynama byli nieco zszokowani takim rozwojem wydarzeń.
Po przerwie Mircea Lucescu logicznie odwołał się do zmian, które miały odmienić losy meczu na korzyść „Dynama”. I to się opłaciło niemal natychmiast! W 52. minucie Denys Popow strzelił pierwszego gola dla reprezentacji Kijowa. Po szybkim rzucie wolnym: Garmash nie czekał na gwizdek sędziego i strzelił na bramkę, bramkarz "Austrii" wybił piłkę przed siebie, a Popow jako pierwszy finiszował - 1:1. Więcej w przyszłości. Dynamo przyspieszyło i już po kilku minutach wyrównało! Kostyantyn Vyvcharenko zdecydował się na strzał z dwudziestu pięciu metrów - piłka przeleciała tuż pod poprzeczką bramki gości - 2:2!
Dynamo mogło i powinno wygrać ten mecz. Bliżej końca spotkania Denys Garmash przegapił niesamowity moment. Po dobrej kombinacji w okolicach pola karnego rywala pomocnik "Dynama" znalazł się pod bramką "Austrii", ale z linii bramkowej uderzył nad bramkę! Ostatecznie remis 2:2.
Przypominamy, że kolejny mecz Dynamo rozegra na zgrupowaniu w Turcji 3 lutego. Rywalem drużyny Mircei Lucescu będzie Polesia, reprezentantka I ligi Ukrainy. Początek spotkania o godzinie 16:00.
Włodzimierz BOBIR