Zwycięstwo w kontrolnym meczu skomentował pomocnik Dynama Ołeksandr Jacyk, który strzelił drugiego gola dla duńskiego "Ville'a".
- Wszyscy wiedzą, że piłkarze bardziej lubią grać niż trenować. Dziś zamiast treningu odbył się nieplanowany sparing z duńską drużyną. Czy taka decyzja sztabu szkoleniowego przyniosła korzyści?
— Oczywiście, bo po każdym kolejnym zwycięstwie dostajesz pozytywnych emocji i pewności siebie. Bardzo dobrze, że ten mecz został zorganizowany, bo dzięki grom zyskamy optymalne warunki.
— Zdobyłeś piękną piłkę. Dlaczego zdecydował się przebić, skoro istniały alternatywne opcje kontynuowania ataku?
— Trener chce, żebym częściej przejmował inicjatywę, pokazywał się. Miałem dużo czasu na przetworzenie piłki i uderzenie w róg.
— Co czuje młody zawodnik Dynama, kiedy zdobywa bramkę dla gospodarzy, nawet w meczu towarzyskim?
— Zawsze miło jest strzelić gola i nie ma znaczenia dla jakiej drużyny – młodzieżowej czy podstawowej. Ale oczywiście pierwszy raz jest o wiele przyjemniejszy (uśmiech).
— Bardzo miło jest patrzeć, jak młodzi zawodnicy debiutują w głównej drużynie Dynama. Jak Pana zdaniem się przejawiają i jak ważne jest zaufanie sztabu szkoleniowego?
— Oczywiście, bardzo ważne. Mircea Lucescu pozwala każdemu bawić się i wyrażać siebie. Rośnie nam bardzo dobre pokolenie, debiutowało już dwóch chłopaków urodzonych w 2006 roku. Trzeba pracować, słuchać trenera, a wszystko będzie dobrze.
— Już jutro „Dynamo” rozegra kolejny mecz sparingowy. Czy piłkarze odzyskają siły po dzisiejszym meczu?
- Oczywiście. Teraz pojedziemy do hotelu, zrobimy zabiegi i masaż, odwiedzimy basen, saunę. Mamy bardzo dobre warunki do rekonwalescencji.