Bramkarz Dynama Kijów Valentin Morgun skomentował na kanale Dynamo TV zwycięstwo nad Szkendią (1:0) w meczu testowym na pierwszym tureckim zgrupowaniu.
- Można powiedzieć, że zaliczyliśmy owocny pierwszy obóz przygotowawczy. Meczów było dość, to była dość ciężka praca, duże obciążenie pracą, ale chłopaki przeżyli. Choć było ciężko, niektóre mają teraz mikrouszkodzenia. Ale pierwszy obóz przygotowawczy zakończyliśmy z dobrym wynikiem.
— Potrzebujesz odpoczynku po takiej pracy?
- Z pewnością. Te 2-3 dni między obozami będą bardzo potrzebne, aby odpocząć, złapać oddech i dostroić się do drugiego obozu, który będzie dla nas nie mniej ważny.
— Ile procent Dynamo jest gotowe?
- Trudno mi powiedzieć. To jest prawdopodobnie pytanie do pana Lucescu. Myślę jednak, że zespół jest gotowy w 70 procentach.
— Jak ważne było zakończenie obozu zwycięstwem?
- Jak mówi sam Lucescu, aw zasadzie wszyscy o tym wiedzą, na zgrupowaniu wynik nie jest tak ważny. Patrzymy na to, jak jesteśmy fizycznie przygotowani i na naszą grę. No to wygrywamy - to dobrze.
— Do strasznego zdarzenia doszło dziś w Turcji — trzęsienie ziemi…
- Osobiście czułem coś takiego w nocy... Hałas, łóżko kręciło się w lewo iw prawo. A kiedy już poszliśmy na śniadanie, powiedziano nam, co się stało. Potem zajrzeliśmy do Internetu, to okropne! Nie wiem co powiedzieć. Nie wyobrażam sobie, co czują ci ludzie. Na Ukrainie ludzie też teraz bardzo cierpią. Taki trudny czas jest teraz na całym świecie. Muszę się trzymać.