Dmitry Riznyk: Worskła nie jest mi nic winien

Nowicjusz Szachtara Donieck Dmitrij Riznyk opowiedział o przejściu z Worskli Połtawy do jednego z gigantów ukraińskiego futbolu.

Dmitrij Riznyk (fot. shakhtar.com)

- Od razu przyjąłem ofertę Szachtara. Dobrze, że wszyscy byli zadowoleni: zarówno klub, jak i ja. Wszystkie strony doszły do ​​porozumienia w tej transakcji. Nie było wątpliwości, wiem, że w tym klubie rozwinę się jako piłkarz.

Dobrze się rozstawałeś z Vorskla? Czy klub jest ci coś winien?

- Nie, nie jestem nic winien, dobrze się rozstaliśmy. Uścisnęli sobie dłonie, podziękowali i rozstali się.

Czy jesteś gotowy, aby konkurować z Anatolijem Trubinem?

- Oczywiście dobrze jest, gdy jest konkurencja na wysokim poziomie.

Miałeś czas porozmawiać z Igorem Jovičevichem?

— Tak, przywitał mnie, życzył powodzenia i sukcesów, zdrowia i wszystkiego najlepszego.

Daniil Vereitin

Komentarz