Znany ukraiński trener Oleg Fedorczuk powiedział, czy Vladislav Supryaga wróci w tym sezonie do dawnej formy.
— Jaka jest przewaga Supryagi nad Vanatem? Dlaczego teraz się załamuje?
- Nadeszła chwila prawdy dla Supryagi. To jego ostatnia szansa na zdobycie przyczółka w Dynamie. Supryaga i Vanat nie są konkurentami. Para potrzebuje przestrzeni, a Vanat wykonuje rzut wolny. Są potrzebne Dynamo do różnych zadań.
— Jaki jest powód wcześniejszych niepowodzeń Supryagi i co z tym zrobić?
— Vladislav ma fenomenalne dane. Ktoś nieźle najechał na uszach, rysując podniebne perspektywy dla Supryagi. To może prowadzić do depresji.
Jest ku temu nie tylko jeden powód. Vlad nie ma wystarczającej agresji i niestabilności psychicznej. Potrzebujemy osoby, która potrafi wpłynąć na Supryagę, aby sam zawodnik rozwinął potencjał do pracy w konkurencyjnym środowisku. Nie wszyscy gracze mogą otworzyć się pod dużą presją.
Wyjaśnię na przykładzie połączenia Szewczenko-Rebrow. Andriej był stabilny psychicznie, nie rozpraszały go czynniki irytujące, rozwijał się w drużynie, w której było wielu świetnych napastników. Rebrovowi bardzo trudno było przystosować się do wielkiego futbolu. Został wycofany, uciekł z Kijowa do Gorłówki. Niewielu to teraz pamięta.
Miałem piłkarzy, których trzeba było wyciągnąć. Umiejętność wzbudzania wiary w innych jest jedną z głównych cech coachingowych. W mojej praktyce takich dramatów było więcej niż jeden. Cztery lata temu Dima Szastal chciał skończyć grać w piłkę nożną w Nowej Kachowce, kiedy nie radził sobie w piłce nożnej. Byłem zszokowany! Co powinienem zrobić? Poprosiłam go, aby wytrwał za mnie przez miesiąc. Czas mijał, zaczął strzelać, wszystko było w porządku.