Oleksandr Khatskevych: "Szachtar potrzebuje Rakitskiego".

Były trener FC Dynamo Kijów Oleksandr Khatskevych powiedział nam, czego spodziewa się po starciu Szachtara Donieck z francuskim Rennes w ramach 1/16 finału Europa League.

Aleksandr Hatkiewicz

- Co można powiedzieć o Rennes, które jesienią w grupie Ligi Europy dwukrotnie pokonało Dynamo Kijów.

- Przeciwnicy Pitmenów mają bardzo młody zespół. A niestabilność jest nieodłączną cechą młodzieży. Jeśli Rennes przegrało tylko dwa razy w pierwszym etapie rozgrywek Ligue 1, to po wznowieniu sezonu dopisało do swojego rekordu pięć kolejnych porażek. Zespół zajmuje 6. miejsce w lidze francuskiej, a podopieczni Bruno Genesio najwyraźniej nie są w najlepszej formie, zarówno psychicznej, jak i fizycznej. Kryzys związany z porażką z pewnością odbija się na grze zespołu.

- Ale za to wszystko Rennes pokonało ostatnio PSG w lidze francuskiej...

- Tak, zgadzam się. PSG jednak sporo traci - porażki zarówno w Ligue 1, jak i w Pucharze Francji. Jovicevic ma wystarczająco dużo informacji o Rennes, teraz trzeba je odpowiednio wykorzystać.

- Co można powiedzieć o tym, że odszedł Szachtar, Mykhailo Mudryk i Serhiy Kryvtsov?

- Mudryk to oczywiście strata. Wszyscy uważają, że Zagłębiacy stali się słabsi. Pitmeni mieli jednak czas na zgrupowaniu, by przygotować się do tego, że będą musieli grać bez Mychajły Mudryka. Najbliższe mecze wiele wyjaśnią.

- Czy powrót Yaroslava Rakitskiy'ego do drużyny wzmocni Szachtar?

- Na pewno. Rakitskiy ma ogromne doświadczenie, zarówno piłkarskie, jak i życiowe. Jaroslav wydaje się być bez kontuzji, ale w jakiej formie jest teraz? Jestem przekonany, że na pewno doda opanowania w obronie.

- Niektórzy eksperci twierdzą, że obecnie Rakitskiy jest silniejszy zarówno od Matvienko, jak i Bondara. Czy zgadzasz się z tą opinią?

- Jesienią Jarosław grał w lidze tureckiej, więc trudno w tej chwili o dokładną opinię. Jedno jest pewne - Szachtar potrzebuje dziś Rakitskiego.

- Po odejściu Mudryka zarząd Szachtara nie pozyskał nikogo w jego miejsce. Dlaczego menedżerowie Pitmena tak postępują?

- Myślę, że na tej pozycji w środku pola zagra Oleksandr Zubkov. Pamiętam, że grał na lewej flance środka pola w Ferencvarosie na Węgrzech. Sasza może przesunąć się na środek i ma dobry strzał.

- Sądząc po zimowych treningach, swoją grę poprawia również Lassina Traore, który opuścił rok z powodu poważnej kontuzji, z powodu której jesienią ubiegłego roku wyglądał dość słabo.

- Traore miał bardzo poważny uraz. W tym czasie dopiero co dołączył do Szachtara. Poziom gry Traore jest wystarczająco wysoki, pamiętamy go z Ajaxu. Teraz musi poprawić interakcje z innymi partnerami. Na wiosnę nie będą oczekiwać od niego żadnej ekstrawagancji, ale musi zapunktować. Lassina powinna mu pomóc i nie poganiać, a on może podziękować klubowi swoimi bramkami.

- To zawsze pierwsze oficjalne mecze po długiej zimowej przerwie, na które z niecierpliwością czekają wszyscy kibice. A jeszcze bardziej teraz, w czasie wojny...

- Zgadzam się, piłka nożna to jedna z niewielu przyjemności dla naszych obywateli w czasach wojny. Nasi piłkarze mogą i powinni dawać radość zwykłym kibicom i naszym żołnierzom. Żołnierze sił zbrojnych Ukrainy mogą przynajmniej oglądać mecze i przeglądy na swoich telefonach i poprawiać sobie humor, bo to dzięki nim żyjemy. A zawodników naszych drużyn prosiłbym, by nie zapominali o tym, gdy wyjdą na boiska w Warszawie i Larnace.

Komentarz