W ubiegły czwartek Szachtar Donieck pokonał francuski Rennes 2-1 w pierwszym etapie 1/16 finału Europa League. Mecz odbył się w Warszawie. Zwracamy uwagę na komentarze pomeczowe trenerów obu stron.
Igor Jovicevic, trener główny Szachtara: "Bardzo ważne było, aby grać tak, aby wygrać, aby pierwsza połowa dwumeczu była dobra i abyśmy mogli pojechać do Rennes z dobrym wynikiem. Mecz dał nam wiele informacji i dokonamy dobrej analizy.
Brak praktyki meczowej był dla nas negatywnym czynnikiem, wiedzieliśmy o tym, ponieważ graliśmy przeciwko Rennes, jednej z drużyn, która przed Mistrzostwami Świata była w najlepszej formie w Europie, z 17 kolejnymi meczami bez porażki. Teraz, po Mistrzostwach Świata i aż do dnia dzisiejszego, są w pewnym kryzysie wyników i chcieliśmy to wykorzystać. Ale i tak nasz ostatni oficjalny mecz był 23 listopada ubiegłego roku, a prawdopodobnie po trzech miesiącach nie możesz być na tym samym poziomie co Rennes, które gra w lidze francuskiej, jednej z 5 najlepszych w Europie.
Chcieliśmy zrekompensować nasz brak tonu gry motywacją i realizacją naszego planu taktycznego, do czego dążyliśmy poprzez analizę, o której wspomniałem. Ponieważ Rennes jest drużyną bardzo naciskającą, bardzo agresywną, grającą w tym schemacie na połowie przeciwnika, to wiele bramek zdobyła po pressingu na bramkę przeciwnika. I tutaj, jeżeli jest minimalny błąd, to Rennes go wykorzysta.
To naprawdę bardzo dobra informacja i zrozumienie, jak zespół bije charakterem i jakością: gdy pomnożysz jakość przez charakter, to wygląda to tak, jak w pierwszej połowie, gdy była "benzyna", że tak powiem. W drugiej połowie straciliśmy trochę kontroli, ponieważ pierwsza linia nie była już tak świeża z powodu czynników, które nazwałem i nie byliśmy tak przyjaźni z piłką, jak byśmy chcieli. Przeciwnicy zdobyli bramkę, ale dobrą rzeczą jest to, że odzyskaliśmy inicjatywę i ogólnie mieliśmy więcej szans na zdobycie bramki niż przeciwnicy. Jedynym żalem jest to, że nie udało nam się strzelić więcej bramek, bo zasłużyliśmy na to.
Gratulacje dla chłopaków za ogromną walkę w dniu dzisiejszym. Za to, że dali uśmiech Nikicie i Ilyi, dwóm chłopakom, którzy byli dziś na stadionie. Mieliśmy świadomość, dla kogo gramy: dla Ukrainy, dla ukraińskich żołnierzy. Wiemy, dla kogo gramy i nigdy o tym nie zapomnimy. Ale to jest dopiero pierwsza połowa. Wiemy, że w Rennes będzie bardzo ciężki mecz - rewanż przed dużą liczbą kibiców. Nasz przeciwnik jest bardzo dobry u siebie i jest to dla nas dobry test. Myślę jednak, że będziemy gotowi na drugi etap nawet trochę lepiej niż na pierwszy.
Widzę, że kiedy zespół walczy o siebie tak jak Kozacy, to jego jakość po prostu nie może zniknąć. Bo motywacja była poza skalą i to było widać. Myślę, że wygraliśmy dziś słusznie. Byliśmy cierpliwi w drugiej połowie, co też jest oczywiste, ale ogólnie mieliśmy więcej szans na wygranie meczu większym wynikiem. Myślę, że jeśli brak praktyki meczowej nie zostanie zrekompensowany motywacją, to wynik na pewno będzie porażką. Przecież tonu, jaki ma teraz Rennes i naszego po prostu nie da się porównać. Dlatego musieliśmy znaleźć inne sposoby - motywacyjne, emocjonalne, taktyczne - aby zneutralizować grę przeciwników, ich pressing, zneutralizować Dogę, Bourigaulta, Guiry'ego, Calimundo, którzy są topowymi piłkarzami. A analiza pomogła nadrobić braki fizyczne dyscypliną taktyczną i motywacją."
Bruno Genesio, trener Rennes: "Powiem od razu: nie uważam, że coś nam się dzisiaj nie udało. Być może większości problemów można było uniknąć, ale jestem zadowolony, że pokazaliśmy motywację, co wcześniej nie było możliwe. Ponadto pokazaliśmy ducha walki, więc nie powinniśmy zapominać o pozytywach.
Widziałem problem z długimi podaniami z naszej strony. Przeciwnicy również destabilizowali nas swoją grą. Mój zespół trzymał się jednak godnie, ponieważ po pierwszej bramce udało nam się opanować presję Szachtara. Potem stworzyliśmy sobie szanse i zdobyliśmy bramki. Mieliśmy trudności w obronie, zbytnio się otwierając. W drugiej połowie wyróżnialiśmy się, a pod koniec meczu mogliśmy dostać czerwoną kartkę, ale mecz został już odwołany.
Гірники дійсно могли забити більше , як мінімум до шести голів , але і стільки ж могли і пропустити .
Бондаренко , це дуже слабкий футболіст , на відміну від Степаненка , і здається , що в Україні зростає правий захисник рівня збірної з прізвищем Конопля .
Гірники дійсно могли забити більше , як мінімум до шести голів , але і стільки ж могли і пропустити .
Бондаренко , це дуже слабкий футболіст , на відміну від Степаненка , і здається , що в Україні зростає правий захисник рівня збірної з прізвищем Конопля .