Były trener główny Ukrainy Andrij Szewczenko podzielił się swoimi przemyśleniami na temat projektu odbudowy stadionu w Irpieniu.
- "Kiedy w sierpniu przyjechałem do Irpina, na tle zniszczonego miasta zobaczyłem stadion, na którym grałem w szkółce dziecięcej Dynama Kijów. Między kraterami pozostawionymi przez bomby biegało dwoje dzieci. W tym momencie obiecałem sobie, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby nowe pokolenia na Ukrainie mogły znów grać w piłkę.
Fundusze zostaną przeznaczone na rekonstrukcję stadionu. Fondazione Milan i Shakhtar już wsparły mnie w tej inicjatywie. Pozostaje zebrać 110 tysięcy euro, by dokończyć projekt. Jeśli kwota nie zostanie zebrana, sam zapłacę dodatkowe pieniądze, a następnie poświęcę się innemu planowi.
Od początku wojny wszystko się zmieniło, choć w moim przypadku nie mogę zbytnio narzekać. Myślimy o żołnierzach i tych na pierwszej linii frontu, którzy ratują nasz kraj. Czuję się w obowiązku pomóc tym, którzy zostawili swoje żony i dzieci, aby bronić naszego prawa do wolności - powiedział Szewczenko w rozmowie z włoskimi mediami.