26 marca na słynnym stadionie Wembley reprezentacja Ukrainy w turnieju eliminacyjnym do Euro 2024 rozpocznie mecz z Anglią.
Do ważnego wydarzenia pozostał nieco ponad miesiąc. Według standardów życia drużyny narodowej - jeśli nie marna ilość czasu, to coś podobnego. Bo już niedługo trzeba ogłosić listę naszych legionistów powołanych na mecz, potem listę zawodników grających w Ekstraklasie, a potem przeprowadzić zgrupowanie (albo na Ukrainie, albo za granicą).
A jeśli weźmiemy pod uwagę specyfikę logistyki, to wszystkie kwestie organizacyjne związane z wyjazdem do Foggy Albion trzeba było załatwić nawet nie teraz, ale wczoraj, bo uzyskanie wizy brytyjskiej to bardzo kłopotliwe i długotrwałe przedsięwzięcie.
Jednak pomimo wszystkich obiektywnych niuansów i terminów sytuacja wokół startu reprezentacji kraju w eliminacjach do Euro wygląda absurdalnie. Nasza reprezentacja nadal nie posiada sztabu szkoleniowego. Nasza reprezentacja wciąż nie ma oficjalnie ogłoszonej listy zawodników powołanych na mecz z Anglikami. Nasza reprezentacja nadal nie ma programu przygotowań do startu Euro 2024 (nadal nie jest jasne, czy Niebiesko-Żółci zagrają testowy mecz z angielskim Brentford 23 marca, czy nie; a może zagrają z kimś inaczej; a może w ogóle nie rozegrają meczu testowego). Generalnie z żalem możemy stwierdzić, że na tym etapie po prostu nie mamy kadry narodowej.
I to jest wielokrotnie smutniejsze niż ospała, ale dźwięczna biurokracja wokół fotela szefa UAF. Tak, nie mam wątpliwości, że te wszystkie „ruchy ciała” wokół Andrieja Pawłko dla neutralnego widza to coś w rodzaju „Santa Barbara”. Zaopatrz się w popcorn i patrz w przyszłość. Lub przeczytaj.
Albo przedstawiciele niektórych federacji regionalnych pilnie proszą Andrieja Wasiljewicza o opuszczenie Domu Piłki Nożnej, albo z kolei dwaj krajowi właściciele Złotej Piłki „trzymają mazę” za swojego patrona. Następnie decyzją władz karnych Pawełko trafił do aresztu, ale szybko wpłacono kaucję, a ojciec chrzestny Andrija Szewczenki znów pełnił służbę. I nawet sam Andrij Szewczenko rzekomo zamierza wjechać na Wzgórze Czerepanowa na białym koniu, ale Andrij Wasiljewicz straszy go sankcjami UEFA/FIFA.
I tutaj, umiłowani przez wszystkie władze, niezależnie od tego, czy jesteś przynajmniej „dyktatorem”, przynajmniej „demokratą”, czy przynajmniej „cukiernikiem”, Stołeczny Sąd Peczerski usuwa szefa naszej federacji piłkarskiej ze stanowiska . Ale nie drzemie i nie mniej szybko składa odwołanie. I w trakcie rozpatrywania sprawy nikt nie będzie w stanie powstrzymać go przed wjechaniem niemal bezpośrednio do biura swoją biurową limuzyną...
Na pewno będzie kontynuacja tej "serii". Jak interesujące w szczegółach, jest w istocie paskudne. Kup więc głębokie miski popcornu: zabawa dopiero się zaczyna.
I osobiście nie mam wątpliwości, że ten najbardziej neutralny widz obejrzy naszą piłkarską Santa Barbara do końca. Ponieważ, jak wspomniano powyżej, ten proces jest naprawdę fascynujący. Ponadto zawsze interesujące jest obserwowanie czegoś w rodzaju zamieszania pająków w słoiku, lamentujących „kiedy wszyscy w końcu zjecie się nawzajem i będzie nam wszystkim łatwiej”.
Ale o naszej "Świętej Barbarze" - kiedy indziej. Chociaż to naprawdę ciekawe. Ale prawda jest taka, że ta seria naprawdę zmierza do mety. Już wkrótce na ekranie pojawią się tytuły z imionami głównych bohaterów. I główny reżyser. Wtedy porozmawiamy bardziej szczegółowo na dany temat.
Ale teraz boli to bardziej naszą pierwszą drużynę, bo jakoś tak bardzo skupiliśmy się na naszej piłkarskiej Grze o Tron, że zapomnieliśmy o samej grze, o jej bezpośrednich uczestnikach.
Co wiadomo w tej chwili o reprezentacji Ukrainy - poza tym, że teraz organizacja, która zarządza wszystkimi naszymi obiektami piłkarskimi, wyraźnie nie jest do tego zdolna. A wiemy, że prawda nie wystarczy.
Kontrakt byłego trenera reprezentacji Ukrainy Ołeksandra Petrakowa z UAF wygasł 31 grudnia ubiegłego roku. Chociaż w rzeczywistości jesienią, kiedy Aleksandrowi Wasiljewiczowi nie udało się włamać do elitarnego składu Ligi Narodów ze swoimi podopiecznymi. Właściwie Pawełko nie ukrywał, że umowa z Petrakowem nie będzie kontynuowana. Ten trener był pierwotnie opcją awaryjną dla WUA i tak pozostało.
Pavelko bardzo chciał zaprosić Rebrova do zespołu. Nawet po odejściu Szewczenki. Ale ani wtedy, ani teraz to nie działa: Siergiejowi Stanisławowiczowi to nie przeszkadza, ale ma kontrakt z Al-Ainem do czerwca tego roku. I wydaje się, że nie ma przesłanek do wcześniejszego zakończenia współpracy.
Krążyły pogłoski, że szef UAF był w kontakcie z trenerem Worskli Wiktorem Skripnikiem, rzekomo oferując mu prowadzenie kadry narodowej. Czy tak jest, trudno powiedzieć. Ale w każdym razie Wiktor Anatoljewicz jest nadal na swoim miejscu i nie zamierza opuszczać Połtawy.
Inną możliwą opcją jest tymczasowe zaproszenie do zespołu Rotana. Mówi się, że Rusłan, obecny trener młodzieżowej drużyny Ukrainy i Ołeksandrii, poprowadzi również główną drużynę kraju. Tylko jeden mecz - w Londynie. A tam, widzicie, Rebrov przyjedzie na czas - drugą rundę gramy dla nas już 16 czerwca.
Oprócz tej trójcy nie było innych nazwisk w kontekście sternika reprezentacji Ukrainy.
Ale jeśli istnieją przynajmniej przypuszczenia i plotki na temat osoby przyszłego głównego trenera reprezentacji narodowej, to kto dokładnie zagra przeciwko Anglikom na Wembley, nie jest pewne.
Niedawno pojawiła się informacja, że listę zawodników na mecz z Anglią zatwierdził Petrakow. Podczas swojej kadencji jako główny trener. Była jeszcze jesień. Lista nie została jeszcze ogłoszona. Jednak już teraz jest jasne, że ta lista zostanie wzięta za podstawę, ponieważ bardzo trudno będzie wprowadzić w niej poprawki: wiza brytyjska, jeśli jej brakuje, nie może zostać wykonana w ciągu kilku dni z całym pragnieniem.
W konsekwencji UAF, w swojej obecnej nieatrakcyjnej pozycji, pójdzie po linii najmniejszego oporu. W każdym razie tak mi się wydaje. Oznacza to, że Rotan na czele pierwszego zespołu rozegra tylko jedno spotkanie, a Rebrov zdąży już przyjechać na mecz drugiej rundy z Macedonią Północną.
Kierownictwo UAF po prostu nie będzie w stanie zrobić teraz czegoś bardziej przekonującego i znaczącego.
Tak, i tak naprawdę nie chciałem: teraz ważniejsze jest utrzymanie się na powierzchni.
Walerij WASILENKO
Михайличенко трусливо з`їхав з теми, навіть Маркевич більше не б`є себе п`ятою в груди....
Ротань виявився езсоромною людиною, тому буду бажати лише провалу!
- "Яка збірна? Тут би від кримінальних справ "відбитися"...