Były zawodnik londyńskiego „Arsenalu” Thierry Henry uważa, że era obecnego „Liverpoola” dobiega końca.
— Stracili wiele bramek z Brentford, Brighton, Wolverhampton, nie mówię o Realu Madryt. Patrzę na drużynę i widzę, że jest krucha.„Liverpool” prowadził 2:0. Z takim wynikiem rozpoczęły mecz z Realem Madryt, ale nie potrafiły utrzymać prowadzenia.
Są wrażliwi i niektóre rzeczy muszą się zmienić. Nie sądzę, aby Jürgen opuszczał drużynę, ale niektórzy zawodnicy nie nadają się już do gry w Liverpoolu. Zdarza się to od czasu do czasu, nawet najlepszym, zdarzało mi się. To koniec ery - powiedział Thierry Henry.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt Merseysiders przegrali 2:5.