Yozhef Sabo: "Nadal nie rozumiem, dlaczego Dnipro 1 chciało pokonać AEK... A bez Dovbika drużyna jest jak bez rąk".

Były trener Dynama Kijów i reprezentacji Ukrainy w piłce nożnej Yozhef Sabo przeanalizował wczorajszy rewanżowy mecz 1/16 finału Ligi Konferencji pomiędzy Dnipro 1 a cypryjskim AEK (0-0). Należy przypomnieć, że Dnipro odpadło z turnieju w wyniku dwóch spotkań (0-1, 0-0).

Jozsef Szabo

- Nigdy nie zrozumiałem, co chciałem wygrać z Dnipro 1, - zauważył Szabo. - Szczerze mówiąc, jeszcze przed rewanżem przeciwko AEK powiedziałem, że nie wierzę w zdolność Dnipro do wygrania w tym meczu. Nie widzieliśmy przynajmniej jednej 90-procentowej szansy przed bramką gości. Po przegranej na wyjeździe z wynikiem 0-1 trzeba strzelić gola u siebie!

I co zobaczyliśmy? Dnipro 1 nie miało tempa, wszystko było robione z opóźnieniem, zawodnicy Dnipro zbyt długo bawili się piłką... Kiedy byłem trenerem, zapytałem jednego z moich zawodników: dlaczego nie podałeś piłki tam, gdzie trzeba, nie widziałeś swojego partnera? Odpowiedział: gdybym go widział, grałbym dla Realu. Od tamtej pory nie kontaktowałem się już z tym zawodnikiem.

- Czy brak Dovbika w zauważalny sposób zmniejszył potencjał Dnipro 1?

- Absolutnie. Drużyna bez niego jest jak bez rąk. Dovbik nie tylko zdobywa bramki, ale również je tworzy, co jest bardzo ważne. Gutsulyak był formalnie przypisany do tej pozycji, ale jest środkowym pomocnikiem, więc intuicyjnie się cofnął, a z przodu Dnipro nie było nikogo.

- Spodziewano się, że rolę lidera przejmie Pikhalenok...

- Szukał szans na uderzenie na bramkę przeciwników z daleka, ale nic mu tego wieczoru nie wychodziło. Pechowy mecz dla Pikhalonoka.

- Dnipro 1 nie mogło pozbyć się syndromu lutego, który często przeszkadza ukraińskim klubom w rozgrywkach europejskich?

- Oczywiście, są problemy z fizyką. Ale w arsenale drużyny powinny być opcje taktyczne. Minusem tego składu Dnipro 1 jest brak klasy. Dlatego było tyle walki zamiast piłki nożnej. Dnipro po prostu nie miało czasu na dotrzymanie kroku rywalom. Na początku wiosennej części UPL będzie im dobrze z takim poziomem gry, ale w Europie to się nie sprawdza.

- Co możesz powiedzieć o obcokrajowcach, którymi Dnipro-1 wzmocniło swój skład tej zimy?

- Kim są i skąd przybyli, aby rozwiązać takie problemy? Myślę, że latem Dnipro 1, jeśli drużyna zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, będzie musiało poważnie popracować nad wzmocnieniami, a nie nad tym, że obecni Legioniści zostaną w zespole.

- Czy podobał ci się cypryjski AEK?

- Pomimo tego, że dla AEK gra wielu Hiszpanów, styl drużyny jest bardziej zapaśniczy niż piłkarski. Goście walczyli i bili się przez większość meczu, zdołali stworzyć jedynie pół szansy na początku spotkania. Tak nie można!

Oleg SEMENCHENKO

0 комментариев
Komentarz