Były trener reprezentacji Ukrainy Andrij Szewczenko podzielił się swoimi przemyśleniami w rocznicę pełnowymiarowego ataku terrorystycznego Rosji na Ukrainę.
- Pamiętam każdą sekundę tamtego poranka i nie mogę go zapomnieć. Szczególnie telefon od mojej mamy, która płakała i powiedziała, że zaczęła się wojna. To chyba najtrudniejszy moment w moim życiu - stało się to, czego się obawialiśmy.
W pierwszych tygodniach wojny ważni ludzie Ukrainy, sportowcy, zjednoczyli się. Jestem dumny ze sportowców, którzy byli na Ukrainie. Wielu z nich wstąpiło do wojska i zaczęło bronić Ukrainy. Wielu z nich za granicą nigdy o tym nie zapomina.
Wielka Brytania ciągle pomaga, zbiera fundusze i to jest wspaniałe. Jako jedni z pierwszych udzielili schronienia i wsparcia Ukraińcom.
Uważam, że Rosjanie i Białorusini powinni być od początku wojny wykluczeni z jakiejkolwiek rywalizacji. Musimy nadal wywierać presję na rząd rosyjski, aby zakończył wojnę. Giną ludzie, dzieci, sportowcy. Musimy być w tym zjednoczeni - powiedział Szewczenko w wywiadzie dla brytyjskich mediów.
Говорю сквозь слёз - год ВОЙНЫ, рассказываю, что мне звонят, пишут со всего мира, ужасаются, сожалеют, сочувствуют и много среди них бывших русских жителей, а он мне в ответ: "НЕНАВИЖУ, НЕ ПРОЩУ" и т.д.