Pomocnik Ingulets Vladyslav Klymenko skomentował sensacyjne zwycięstwo 2-0 swojej drużyny nad Dynamem Kijów w meczu 16. kolejki mistrzostw Ukrainy, który odbył się w minioną sobotę w stolicy.
- Co pomogło Ingulesowi wygrać w stolicy?
- Nie będę oryginalny w swojej odpowiedzi - jakość, dobre przygotowanie. O tym meczu z Dynamem rozmawialiśmy przez cały obóz treningowy, o nadchodzącym meczu dyskutowaliśmy przez miesiąc. Serhii Kovalets (trener główny Ingulets - przyp. red.). "Przeanalizował dla nas wszystko: kto otrzymuje piłkę na jakiej pozycji, kto rozpoczyna atak, kto kopie którą nogą... Więc uporządkowaliśmy to wszystko i staraliśmy się grać w taki sposób, aby uzyskać pożądany rezultat. Mieliśmy swój pomysł, chcieliśmy wygrać - cieszę się, że udało nam się to osiągnąć.
- Czy decyzja o wyprowadzeniu piłki z waszej połowy boiska i letitalnym ruszeniu do przodu była spontaniczna, czy z dalekosiężną kalkulacją? Tak naprawdę to pierwsza bramka rozpoczęła mecz.
- Faktem jest, że Sitalo jest piłkarzem nieustępliwym i nieugiętym. Zawsze walczy z przodu. Zdarza się, że wyprowadza piłkę na stratę. Z Artemem wiemy, że strzelamy do przodu z adresem, a nie przypadkowo. Dlatego nie dziwię się, że tak dobrze zagrał przeciwko Dyachukowi i rozsądnie podłączył Kozaka. Sitalo to jeden z tych zawodników, którzy pielęgnują piłkę i walczą do ostatka. Często gramy z nim właśnie w ten sposób.
- Podczas drugiej skutecznej kombinacji ty, środkowy pomocnik, niespodziewanie przemieściłeś się w okolice Odariuka i ściąłeś do niego crossa z prawej flanki. Czy to, że razem z Zaporożem często "spadacie" na flanki, to również znany od dawna trik Inguleta?
- Jakoś tak się stało, że nasz środek pola wypracował sobie dobre porozumienie. Dobrze łączę się ze wszystkimi naszymi chłopakami. Jeśli widzę okazję do przejścia przez flankę i podania, to myślę, że koledzy z drużyny to rozumieją i spokojnie działają szerzej. W tym momencie ważne było dla nas, aby rozciągnąć obronę Dynama i wykorzystać ich szybki atak. Cieszę się, że moi koledzy z drużyny rozumieją wszystko jasno i prawidłowo. Ta harmonia jest również naszym atutem.
- Po meczu wasze przeciwniczki dały popalić sędzi Katerynie Monzul - zarówno Lucescu, jak i Vanat wypowiedziały się na ten temat, dodając, że kobiety nie sędziują meczów na najwyższym światowym poziomie. Pewnie macie własne zdanie na temat sędziowania meczu Dynama z Inguletami?
- To jest właśnie piłka nożna. Były momenty kontrowersyjne, zresztą w obu kierunkach. Nie widzę jednak, o czym można mówić, skoro VAR działał na meczu. Momenty były przeglądane, sędziowie zapewne widzieli, że piłka trafiła w rękę Kukharuka. Mają wszystkie współczesne zalecenia, jest naturalne ułożenie ręki i nienaturalne. Sędziowie podjęli decyzję - mecz się skończył, wynik jest na tablicy wyników.
Artur Walerko
учетная запись этого пользователя была удалена
Колись приблизно так висловився ХАЦ про майбутнього суперника, коли на передматчевій конференції йому задали питання - Хто їздив дивитися останній матч суперника?