Główny trener Kryvbas Kryvyi Rih, Yuriy Vernydub, udzielił wywiadu renomowanej brytyjskiej telewizji Sky Sports, w którym opowiedział o swojej pracy w czasie wojny.
- Co pamiętasz z pierwszego dnia rasistowskiego ataku na Ukrainie?
- 24 lutego o 4:30 byłem w Portugalii z Sheriffem na rewanżowym meczu 1/16 Ligi Europy przeciwko Bradze. Mój syn zadzwonił i powiedział mi, że rozpoczęła się wojna. To było dla mnie bardzo mylące, a potem nie miałem czasu na piłkę nożną. Mimo że musiałem pracować, robiłem to. Ale myśl, że po powrocie drużyny do Mołdawii, wrócę do domu, na Ukrainę, nigdy mnie nie opuściła.
- Proszę opowiedzieć o drodze głównego trenera drużyny z Ligi Europy do żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy.
- To jest powołanie z serca. Jestem obywatelem Ukrainy. Cała moja rodzina i przyjaciele byli wtedy w Zaporożu. W tym momencie myślałem tylko o nich. Zrozumiałem, że moim obowiązkiem jest być w rodzinnej Ukrainie w trudnym dla kraju czasie. Po przyjeździe poszedłem do wojskowego biura poborowego i zostałem zmobilizowany do batalionu artylerii. Mam dwóch synów i dwóch wnuków. Zdecydowałem, że wolę jechać niż moi synowie i wnuki.
- Czy w przeszłości miał Pan jakieś przeszkolenie wojskowe?
- W młodości służyłem w kompanii sportowej w swojej specjalności jako piłkarz. Był tam taki klub, który nazywał się SKA Lwów. Owszem wiedziałem jak strzelać, jak obchodzić się z bronią. Ale nigdy nie byłem artylerzystą. Powiedziałem, że pójdę tam, gdzie Pan każe, gdzie będę przydatny. Robiliśmy i robimy wszystko, aby jak najszybciej doprowadzić do naszego zwycięstwa. Chcemy być wolnym narodem, wolnym ludem, tak jak byliśmy wcześniej. Nie widzę innej drogi.
Pomagamy naszym chłopakom na linii frontu jak tylko możemy. Mam wielu przyjaciół w różnych dziedzinach. Cała drużyna FC Kryvbas pomaga naszym żołnierzom. Rozumiemy, że bez pomocy jest im bardzo ciężko. Wszyscy czekamy na nasze zwycięstwo razem z naszymi Siłami Zbrojnymi. Chciałbym skorzystać z okazji i podziękować Stanom Zjednoczonym, Wielkiej Brytanii i innym krajom za pomoc, której udzielają naszym chłopakom i naszym Siłom Zbrojnym. Ta pomoc jest bardzo potrzebna, aby wyprzeć wroga z ziemi ukraińskiej
- Utrzymanie mistrzostw Ukrainy w piłce nożnej podczas wojny jest dowodem na to, że Ukraińcy - niezłomny naród?
- Ukraińcy to bardzo silny naród. Na Ukrainie żyje teraz nie tylko piłka nożna, ale i inne sporty. W tak trudnym czasie Ukraińcy potrzebują przestawienia się na coś innego, rozproszenia. Dzięki temu ludzie mogą zobaczyć to, co chcą zobaczyć. Jestem wdzięczny naszemu krajowi, naszym ludziom, naszym Siłom Zbrojnym za to, że pozwalają nam, zawodnikom i trenerom, robić to, co kochamy. Szacunek i respekt dla naszych Sił Zbrojnych za to.