Ekskluzywny. Siergiej Rebrow: „Chciałbym pracować z reprezentacją Ukrainy, ale zobaczymy, co będzie w czerwcu”

2023-03-07 20:05 Trener ukraińskiego emiratu Al Ain Serhij Rebrow w ekskluzywnym wywiadzie dla Dynamo.kiev.ua odniósł się do informacji ... Ekskluzywny. Siergiej Rebrow: „Chciałbym pracować z reprezentacją Ukrainy, ale zobaczymy, co będzie w czerwcu”
07.03.2023, 20:05

Trener ukraińskiego emiratu Al Ain Serhij Rebrow w ekskluzywnym wywiadzie dla Dynamo.kiev.ua odniósł się do informacji z różnych źródeł, że latem poprowadzi reprezentację Ukrainy.

Siergiej Rebrow

- W ostatnich miesiącach razem słychać było nazwisko Rebrov i ukraińską drużynę. Nawet jeśli pozostajesz głównym trenerem Al Ain. Ale nikt nie mówi nic pewnego. Może sam możesz coś na ten temat powiedzieć, wnieść choć trochę jasności?

- Dlatego ja sam nie reaguję na te informacje i niczego nie komentuję, skoro mam teraz ważny kontrakt z Al-Ain. Jestem przyzwyczajony do szanowania swoich bieżących zobowiązań i osób, z którymi obecnie pracuję. Moja umowa kończy się pod koniec czerwca. Tak, trener ma prawo w pewnym momencie rozpocząć negocjacje, ale najważniejsze jest to, że teraz nadal jestem głównym trenerem Al Ain. Dlatego nie wypowiadam się o niczym, co nie dotyczy tego klubu.

Co więcej, tak jak jestem tutaj traktowany, nie byłem traktowany w żadnym z klubów, w których wcześniej pracowałem. I dlatego z mojej strony taki sam stosunek do Al-Aina. Cieszę się, że tu pracuję.

Jednym słowem, teraz skupiam się na pracy. Dlatego nie wypowiadałem się na temat reprezentacji Ukrainy. Kiedy moja umowa się skończy, będę miał prawo decydować, co dalej robić iz kim współpracować.

- Jak ogólnie kierownictwo Al-Ain reaguje na wszystkie informacje wokół ciebie w kontekście reprezentacji Ukrainy? Logiczne jest założenie, że to ich denerwuje…

- Chodzi o lokalną specyfikę piłkarskiego życia. Początkowo podpisałem kontrakt z Al Ainem na rok. I to, można powiedzieć, jest częstą praktyką: tutaj nikt nie podpisuje długoterminowych umów ani z trenerami, ani z piłkarzami. To trudny obszar do pracy. Zmiana trenerów, zawodników to w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rzecz powszechna. Dlatego nikt tutaj nie podpisuje długoterminowych umów.

Więc zarówno ja, jak i Al Ain zgodziliśmy się podpisać roczny kontrakt. Po upływie tego okresu za obopólną zgodą przedłużyliśmy umowę na kolejny rok. Bo wszystko mi tu pasowało i klub. Który odpowiednio skorzystał z możliwości przedłużenia umowy o kolejny rok. Ale teraz mam prawo kierować własnym losem. Ani Al-Ain, ani nikt inny nie ma prawa wywierać na mnie presji. Tak, Al Ain rozmawia teraz ze mną o dalszym przedłużeniu kontraktu, ale w odpowiedzi wielokrotnie powtarzałem, że chcę sfinalizować obecną umowę, po czym podejmę z rodziną decyzję, co dalej.

- Jeśli nadal rozmawiamy o reprezentacji Ukrainy, czy są już z tobą jakieś porozumienia w sprawie możliwej współpracy? Czy są już jakieś konkrety, czy w ogóle nie ma o czym mówić?

— Znowu mam ważny kontrakt. Nie będę zaprzeczał istnieniu różnych kontaktów, ale teraz jestem głównym trenerem Al Ain. I nie wyobrażam sobie, jak w tych okolicznościach kojarzą mnie z reprezentacją Ukrainy.

Tak, nigdy nie ukrywałem chęci pracy z główną drużyną naszego kraju. Mam to pragnienie nawet teraz. Ale wszystko rozstrzygnie się dopiero po wygaśnięciu mojego kontraktu z Al Ainem. Co więcej, wszystko zależy nie tylko ode mnie, ale także od UAF, od decyzji Kongresu tej organizacji. Słyszałem o decyzji naszego związku piłkarskiego o negocjacjach z Rebrovem. Jestem na to gotowy. Będę gotowy, gdy wygaśnie mój kontrakt z Al Ainem. Jeśli jestem wolny w tym momencie. Teraz mam chęć pracować z reprezentacją Ukrainy, ale zobaczymy, co będzie w czerwcu. Powtarzam, w tej sytuacji wszystko zależy nie tylko ode mnie.

- A jak możesz odnieść się do informacji, że brałeś udział w konsultacjach przy tworzeniu listy zawodników reprezentacji Ukrainy powołanych na mecz z Anglią w eliminacjach Euro 2024?

- Chciałbym wyjaśnić z trenerem reprezentacji Ukrainy, a raczej powiedzieć, co w moim rozumieniu oznacza trener reprezentacji kraju. Zwłaszcza, gdy nasz kraj, Ukraina, jest w stanie wojny. Główny trener reprezentacji Ukrainy musi być bardzo odpowiedzialny na swoim stanowisku. W tym w zakresie tworzenia listy zawodników na zgrupowanie przed kolejnym meczem. Praca w reprezentacji to nie to samo co w klubie. Tutaj znacznie więcej czasu trzeba poświęcić na oglądanie rodzimych piłkarzy, mecze z ich udziałem. Kiedy pracujesz w klubie, masz wszystko w zasięgu wzroku, widzisz stan zawodników swojej drużyny, jak grają, jak trenują. Nie tak w zespole. Aby sporządzić listę kandydatów do meczu, musisz najpierw obejrzeć ogromną liczbę meczów.

A jeśli ktoś się ze mną skonsultuje, to nigdy nie dam rady, w czym jestem niekompetentny. Jak mam np. stwierdzić, czy ten piłkarz powinien być powołany do kadry narodowej, skoro nie obejrzałem wystarczająco dużo meczów z jego udziałem?

Tutaj, według Yarmolenki, mogę udzielić takiej rekomendacji. 100 procent! Ale dla innych graczy po prostu fizycznie nie mogę dać takich zaleceń, ponieważ teraz jestem całkowicie niekompetentny w tej sprawie.

Jeśli trener kadry narodowej zapyta mnie o zdanie na temat tego czy innego zawodnika, to oczywiście udzielę odpowiedzi. Ponieważ wszyscy martwimy się teraz o naszą drużynę i chcemy, aby odpowiednio rozegrała mecz otwarcia w eliminacjach Euro 2024. I każdy ukraiński trener pomoże trenerowi reprezentacji w tym zakresie. Ale jeśli UAF zdecydowało się mianować Rusłana Rotana na czele kadry narodowej, to on powinien podejmować wszystkie decyzje. Potrafi doradzić. Ale jestem pewien, że ci piłkarze, których kilka razy obserwowano w tej sprawie, byli powołani na mecz z Anglią i jest zrozumienie, dlaczego ci piłkarze są powołani do reprezentacji Ukrainy, jest zrozumienie, w jakiej formie są teraz dokładnie na mecz z drużyną Anglii.

Co do mnie, nie jestem konsultantem reprezentacji Ukrainy. Mam dwa mecze Al Ain tygodniowo i po prostu fizycznie nie mam czasu patrzeć na kandydatów do reprezentacji Ukrainy.

- Nawiasem mówiąc, o Jarmolenku. Jak on to robi?

— Jest leczony po kontuzji. Wczoraj dostał kolejny zastrzyk. Umówiliśmy się z Andriejem, że 15-16 marca wspólnie z klubowymi lekarzami ocenimy jego stan i zdecydujemy, czy ma chociaż minimalne szanse na grę z Anglią.

Andrei oczywiście bardzo chce iść do drużyny narodowej i jej pomóc. I na pewno pojedzie na miejsce reprezentacji, jeśli jest minimalna szansa, że ​​będzie gotowy na mecz z Anglią.

- Jak oceniasz potencjał reprezentacji Ukrainy w obecnej próbie? I w jakim stopniu ten potencjał jest obecnie realizowany?

— Myślę, że potencjał ukraińskiej kadry narodowej bardzo ujawnił Andrij Szewczenko, kiedy pracował z kadrą narodową. Pod jego przywództwem struktura gry była widoczna. Wszyscy mówili, że Ukraina nie ma takich zawodników do gry pozycyjnej, do panowania nad piłką, ale Andriej Nikołajewicz udowodnił coś przeciwnego.

Tak więc ukraińska drużyna ma dobry potencjał i poziom. Nawet jeśli dopiero zaczniesz od liczby naszych zawodników, którzy grają w czołowych mistrzostwach Europy! Ale uwolnienie tego potencjału wymaga dużo pracy. Trener, który trafia do kadry narodowej, musi do wszystkiego podchodzić profesjonalnie. Powtarzam, w drużynie narodowej - wcale nie taka sama specyfika jak w klubie. Tutaj trzeba znacznie bardziej przyjrzeć się zawodnikom, poświęcić więcej czasu na analizę stanu funkcjonalnego zawodników. I oczywiście musisz jasno zrozumieć, których wykonawców potrzebujesz, aby uzyskać swój model gry. Na Ukrainie jest wybór na każde stanowisko, nawet jeśli jest ono niewielkie. Ważne jest, aby zrozumieć, jakim modelem grasz, i wybrać graczy do tego modelu na podstawie stanu, w jakim się znajdują.

- Twoim jedynym konkurentem w przestrzeni medialnej w temacie reprezentacji Ukrainy jest w tej chwili Konoplyanka i jego powrót do reprezentacji Ukrainy... Jak zareagowałeś na wyzwanie tego wykonawcy na mecz z Anglią?

- W ostatnich latach w ogóle nie widziałem Linnet grającej. Uważam jednak, że jeśli trener powołuje piłkarza do kadry narodowej, to robi to w oparciu o jakieś cechy tego zawodnika, a nie tylko z powodu jakiejś wiary w niego. Uważam, że do kadry narodowej powinni być powoływani tylko ci zawodnicy, których występ został przeanalizowany. Według tego samego InStatu. Ważne jest, aby zrozumieć, jaki jest teraz stan funkcjonalny piłkarza, w jaki sposób pomoże drużynie w tej konkretnej grze, czy ma niezbędny poziom umiejętności technicznych.

W moim rozumieniu, powołując zawodnika do kadry narodowej, ważne jest, aby zrozumieć, że on jej pomoże. I ważne jest, aby mieć jasne wyobrażenie o funkcjonalnym i grającym tonie tego wykonawcy.

Nie mam informacji o aktualnym tonie Konoplyanki, o tym, jaki ma przebieg, jaka jest intensywność jego działań. A te dane są bardzo ważne! Bo w moim rozumieniu gra z reprezentacją Anglii będzie dość energochłonna. I każdy zawodnik będzie musiał być przygotowany do wykonania określonej ilości pracy w tym meczu. Dlatego skoro Linnet został wezwany, oznacza to, że jest gotowy do wykonania takiej ilości pracy.

Nie będę jednak analizował wyboru trenera reprezentacji Ukrainy. Po prostu wyrażam swoją wizję na liście graczy na jeden konkretny mecz.

- Praca w warunkach wojny, alarmów, ataków rakietowych, niemożności latania samolotami z Ukrainy i tak dalej... Do tego wszystkiego jesteśmy już przyzwyczajeni, ale dla Ciebie w przypadku pracy z reprezentacją Ukrainy to stanie się czymś nowym doświadczeniem. Nie boisz się takich perspektyw?

- Oczywiście, że się nie boją. Poza tym w czasie wojny przyjechałem na Ukrainę. A ci Ukraińcy, którzy są teraz poza swoim krajem, doświadczają tego samego, ciągle oglądając wiadomości. Każdy ma wielu krewnych na Ukrainie. Wszyscy się komunikujemy. I pomagamy jak możemy. Wszystko, co się dzieje, przechodzisz przez siebie.

I być może nadal nie wiadomo, kto mocniej przechodzi przez to wszystko. Przecież wielu Ukraińców, nie będąc teraz na Ukrainie, ma poczucie winy, że nie było ich we własnym kraju z współobywatelami w tak trudnych czasach. Nie jesteśmy na Ukrainie, ale to nie znaczy, że nie martwimy się o nasz ojczysty kraj i nie martwimy się wszystkim, co się dzieje.

Jeśli po zakończeniu kontraktu będę miał możliwość pracy na Ukrainie, to z przyjemnością wrócę do ojczystego kraju.

Aleksander Popow

RSS
Aktualności
Loading...
Juan Mata został współwłaścicielem klubu MLS
Dynamo.kiev.ua
21.11.2024, 22:50
Amorim planuje powrót do MU Einjela Gomesa
Dynamo.kiev.ua
21.11.2024, 22:24
Roman Jaremczuk zimą może opuścić «Olimpiakos»
Dynamo.kiev.ua
21.11.2024, 13:56
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok