Pomocnik Dynama Kijów Anton Tsarenko podzielił się swoimi wrażeniami ze zwycięstwa 1-0 nad Dnipro-1 w Użhorodzie.
- Anton, jakie zadanie postawił przed Tobą trener wprowadzając Cię jako zmiennika?
- Mister zawsze prosi zmienników, aby włączyli się od pierwszej minuty na boisku i byli jak najbardziej naładowani. Musi być wielka chęć walki, wygranej i zrobienia wszystkiego, aby wygrać.
- Mecz był nerwowy: było dużo naruszeń, sporów, kontrowersyjnych decyzji sędziów. Czy czułeś, że był to mecz o sześć punktów pomiędzy dwoma pretendentami do mistrzostwa?
- Tak, mecz był bardzo zasadniczy i odpowiedzialny zarówno dla nas, jak i dla naszych przeciwników. Mimo wszystko daliśmy dziś z siebie wszystko, aby odnieść to zwycięstwo.
- Nietypowo jak na mecz ligowy, Dynamo spędziło dziś sporo czasu bez piłki. Czy byliście przygotowani na taki mecz?
- Zawsze musisz być w stanie grać zarówno jako pierwszy, jak i drugi wybór, w zależności od okoliczności na boisku. Najważniejsze, że nasza taktyka zadziałała na ten mecz i wygraliśmy.
- Dwukrotnie zagroziliście bramce przeciwnika. Czy te szanse były stworzone dzięki twojej aktywności na boisku?
- Być może gdzieś tam zasłużyłem na te szanse swoją pracą. Ale na te okazje bramkowe pracował cały zespół. Dobrze, że się pojawiły, ale szkoda, że nie udało się ich zamienić i zdobyć drugiej bramki.
- Wszedłeś na boisko zamiast Benito na prawym skrzydle, choć twoją bardziej zwyczajową pozycją jest środek boiska. Czy byłeś gotowy do gry na tej pozycji i w takim meczu?
- Niezależnie od tego, na jakiej pozycji postawi mnie trener, dam z siebie wszystko, swoją najlepszą grę i postaram się pomóc drużynie w uzyskaniu pozytywnego wyniku.
- Czy po odbyciu pełnej sesji treningowej z pierwszą drużyną, w pełni dołączyłeś już do zespołu, stałeś się jego integralną częścią i rozwinąłeś interakcje z kolegami z drużyny?
- Oczywiście, są jeszcze pewne szorstkie krawędzie. Ale ogólnie mogę powiedzieć, że przeszedłem już długą drogę z tymi chłopakami. Na pewno długą drogę dla mnie. Czuję się bardzo dobrze w zespole, wszyscy partnerzy mnie wspierają i jestem im bardzo wdzięczny. Mam nadzieję, że razem pójdziemy do przodu
- Czy po porażce z Inguletem były jakieś rozmowy w zespole o konieczności rehabilitacji w meczu z Dnipro-1? Czy nastroje były szczególne?
- Oczywiście, ten mecz miał dla nas fundamentalne znaczenie. Daliśmy z siebie wszystko, aby odnieść dzisiejsze zwycięstwo. Uważam, że nasza drużyna zasłużyła na te trzy punkty.