Trener Szachtara Donieck Igor Jovicevic powiedział, czego oczekuje od swojej drużyny w rewanżu z holenderskim Feyenoordem w ramach 1/8 finału Ligi Europy, który odbędzie się jutro w Rotterdamie. Należy przypomnieć, że pierwsze spotkanie pomiędzy przeciwnikami zakończyło się remisem 1-1.
"Myślę, że mentalnie nasz zespół jest zdecydowanie gotowy na ten poziom rywalizacji. Znamy poziom meczu; dokonaliśmy pewnych korekt po spotkaniu w Warszawie. Pierwszy mecz był trudny, ale mamy nadzieję, że wtedy nie pokazaliśmy naszego najlepszego futbolu.
Myślę, że mamy potencjał, aby grać nasz najlepszy futbol. Będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Jest dobry zespół, który wielokrotnie pokazywał się dobrze w meczach, w których nie był faworytem. Przyjechaliśmy wygrać mecz, ale będzie to bardzo trudne, ponieważ na stadionie Feyenoordu zawsze panuje fantastyczny tłum i atmosfera, a my jesteśmy gotowi!
Kontynuujemy budowę nowego zespołu i fundamentów pod nowy projekt. Mamy już silne fundamenty i świetlaną przyszłość, choć jesteśmy dopiero na początku naszego rozwoju. Pierwszy rok pokazał, że zawodnicy tutaj mają charakter i mogą iść po najwyższe cele - Ligę Mistrzów i Ligę Europy. Graliśmy już z Lipskiem o 1/8 finału Champions League, teraz gramy o ćwierćfinał Europa League - to dobry znak jak na pierwszy sezon. Powrót do Rotterdamu, gdzie wszystko się zaczęło, jest być może znakiem. Po meczu okaże się, czy jest on dobry czy nie, ale wierzymy, że powinien być dobry. Zawodnicy muszą zdać sobie sprawę, że muszą mieć najlepszy mecz w swojej karierze - powiedział Jovicević na przedmeczowej konferencji prasowej.