Trener Romy Jose Mourinho wdał się w słowną utarczkę z prezydentem klubu Claudio Lotito po wczorajszych derbach Rzymu 0-1 z Lazio w 27. rundzie mistrzostw Włoch. Incydent miał miejsce w szatni, donosi La Gazzetta dello Sport.
Według źródła, konflikt rozpoczął się od starcia dwóch zawodników. Obrońca Lazio Alessio Romagnoli postanowił świętować zwycięstwo swojej drużyny przed szatnią Romy. Na tę prowokację zareagował obrońca Romy Gianluca Mancini, który nazwał Romagnoliego "kawałkiem gówna".
Piłkarze starli się, a Lotito próbował ich rozbić. Mourinho też tam był i wyładował swoją złość na prezesie Lazio, mówiąc mu: "Na co się patrzysz? Kim jesteś?".
Szef Lazio był spokojny i odpowiedział. "Jestem prezydentem Lazio, ale kim ty jesteś? Jestem w domu i nie powinno cię tu być!".
Cała sytuacja boleśnie przypominała klasyczny "showdown" pomiędzy Panikowskim a Bałaganowem w adaptacji powieści "Złote cielę":
Жаль, что ни Моуринье, ни босс Лацио не читали Ильфа и Петрова "Золотой телёнок"!