Znany rosyjski dziennikarz Aleksiej Andronow wyjaśnił, dlaczego cała ta dyskusja zarówno o powrocie rosyjskiego futbolu do Europy, jak i jego przeniesieniu do Azji nie ma sensu.
„Teryushkov, Anisimov, Chamzaev, Dyukov, Matytsin, Malosolov – mogą trząść powietrzem, ile chcą, swoimi okrzykami i fantazjami o „powrocie do UEFA” lub „przejściu do Azji”. Nie pomoże.
Nie chcę. Grać. Z nami. Ani Bayern, ani Legia, ani Australia, ani Japonia. Bośnia - a ona odmówiła.
I to ma swój powód. A powód ma konkretną datę…” – napisał Andronow na swoim kanale telegramowym.