W czwartek, 13 kwietnia, na boisku bazy treningowej klubu w Konczi-Zaspie, drużyna Dynama rozegrała mecz 21. kolejki mistrzostw Ukrainy U-19. W nim podopieczni Ihora Kostyuka spotkali się z „Ruchem” ze Lwowa. Pomimo wyjazdowego statusu meczu dla Dynama, odbył się on na ich boisku, gdyż mecz pierwszej rundy, który był naszym domem, odbył się na boisku przeciwnika - na stadionie. Bohdana Markiewicza w Winnikach pod Lwowem.
Mistrzostwa U-19. 21. runda
"Ruch"-"Dynamo» — 0:0
Ostrzeżenie: Chołod (72), Kasarda (90+1) — Diallo (30), Balaba (38), Jacyk (72), Horbach (72), Kremczanin (78).
"Ruch»: 1. Gereta, 3. Slyubik, 4. Chołod, 11. Kitela (k), 6. Savchuk, 5. Bojko, 8. Rusiak (20. Rogachev, 83), 15. Stolyarchuk, 7. Nepeipiev (2. Mikhalchuk, 89), 9. Teslyuk (18. Gerega, 89), 10. Botskiv (16. Kasarda, 67).
"Dynamo»: 1. Ignatenko, 20. Gusiew, 3. Bol (9. Ślesar, 82), 2. Jeremenko, 8. Benedyuk (k), 4. Bałaba, 22. Małysz, 14. Jacyk, 7. Kremczanin, 30. Diallo, 11. Gorbach.
Liderzy tabeli turniejowej młodzieżowych mistrzostw U-19 spotkali się, więc mecz zapowiadał się ciekawie i emocjonująco. Przeciwniczki stały obok siebie jeszcze przed rozpoczęciem meczu, a dzieliły ich zaledwie 4 punkty. Lwowianie byli na pierwszym miejscu z 53 punktami, a Kijowianie zajęli drugie miejsce z 49 punktami, choć rozegrali jeszcze jeden mecz. Warto zaznaczyć, że mecz pierwszej rundy zakończył się zwycięstwem "Rukha" - 3:2.
Zakłócenia powietrza, które rozpoczęły się w Kijowie i regionie przed meczem, nie spowodowały opóźnienia w meczu, który zakończył się 45 minut przed gwizdkiem startowym, więc nie wpłynęło to również na rozgrzewkę drużyn przed meczem.
Od pierwszych minut na boisku było dużo walki, drużyny walczyły o posiadanie piłki. Dynamo naciskało, więc Lwów mógł grać piłką tylko na własnej połowie boiska. W tych przypadkach, gdy zawodnicy "Rukh" próbowali zbliżyć się do posiadłości Ignatenko, obrońcy Dynama interweniowali na czas, by odebrać piłkę, a próby strzałów okazywały się nieskuteczne.
W połowie połowy Kijowianie wykonali kilka standardowych pozycji z rzędu, ale po podaniach w pole karne nie było żadnych zagrożeń. Zwróćmy uwagę na obiecujący moment Diallo, który po podaniu z prawej strony próbował zamknąć dalszy słupek, ale okazało się to trochę niecelne. W odpowiedzi Stolarczuk wykonał rzut wolny, który nie sprawił naszym chłopakom większych problemów. Kolejny potencjalnie gorący moment przy bramce przeciwnika miał miejsce pod koniec pierwszej połowy spotkania: najpierw Gereta uratował swoją drużynę dobrze grając na wyjeździe, a potem naszemu piłkarzowi trochę brakowało celności.
Ignateko również nie próżnował: po rzucie rożnym i rzucie Tesluka nasz bramkarz niezawodnie odebrał piłkę. Zespoły schodziły więc na przerwę bez zdobytych bramek.
Druga połowa rozpoczęła się od niebezpiecznego niskiego kopnięcia Balaby w pole bramkowe, z bramkarzem na miejscu. Rukh odpowiedział rzutem wolnym od Kiteli - powyżej. W jednym z momentów Kijowianie świetnie wybiegli na kontratak, Benediuk ograł Jacyka dotknięciem i wycelował w dalszy róg - piłka trafiła w jednego z obrońców i poleciała w róg. Kilka minut później Gorbach był bliski zdobycia bramki po świetnym podaniu Gusiewa z prawej strony, ale tylko nie trafił w piłkę, która przeleciała obok poprzeczki. I wkrótce Yatsik jakimś cudem nie trafił w bramkę z pola karnego - po rykoszecie Kijowianie wywalczyli tylko prawo do rzutu rożnego.
Przed końcowym gwizdkiem Dynamo stworzyło sobie jeszcze kilka dobrych okazji, ale za każdym razem, gdy Dynamo trochę spudłowało, piłka przelatywała zaledwie kilka centymetrów od słupka. Standardowe pozycje również nie doprowadziły do zdobycia bramki, więc mimo wszystkich wysiłków naszego zespołu mecz zakończył się bezbramkowo - 0:0.