Obrońca Żytomierza Polesia Wadim Czerwak, który otrzymał sześciomiesięczne zawieszenie za udział w pierwszym ligowym meczu z Zaporożem Metalurh wepchnięty w tył arbiterka tego spotkania, Sophia Reason, zastanawia się, czy złożyć odwołanie od tego wyroku UAF FTC. Poinformował o tym redaktor naczelny Profootball Digital Władimir Zwierow
„Według moich informacji Czerwak zastanawia się teraz, czy się do niego odwołać, czy nie. Podczas gdy on szuka odpowiedzi na pytanie, czy jest w ogóle możliwe, aby w tej sytuacji mogli zmniejszyć jego karę” – powiedział Zverov.
Dziennikarz przypomniał też mecz Pucharu Ukrainy z 2016 roku, kiedy zawodnicy Dnipro Rusłan Rotan i Roman Zozulia po końcowym gwizdku zaatakowali sędziego głównego meczu Anatolija Abdullę. Te działania zawodników nie wyglądały na jednorazowy wybuch emocji, jak to miało miejsce w przypadku Czerwaka i Cause, ale miały kontekst świadomego fizycznego oddziaływania na sędziego. Co więcej, wszystko to zaowocowało przedłużającym się konfliktem na boisku piłkarskim z udziałem przedstawicieli obu drużyn.
W rezultacie zarówno Rotan, jak i Zozulya również otrzymali sześciomiesięczną dyskwalifikację, ale wtedy w ich obronie stanął zarówno Dnipro, jak i różni przedstawiciele piłkarskiego świata. W rezultacie wyrok został zmieniony na trzy miesiące dyskwalifikacji plus taki sam okres próby.
„Czy ktoś stanie w obronie Czerwaka, tak jak w przypadku Rotana i Zozuli? Jak rozumiem, myśli teraz również o odpowiedzi na to pytanie. I mocno wątpi w pozytywną odpowiedź” – powiedział również Zverov.
Przypomnijmy, że Czerwak publicznie przeprosił Cause dzień po incydencie, ale to nie uchroniło go przed surową karą. Ponadto Polesie rozwiązało z nim umowę.