Znany trener i ekspert Oleg Fedorczuk opowiedział o osobliwościach kariery pomocnika Benito w Dynamie Kijów.
— Tak jest w przypadku, gdy musisz iść do supermarketu z listą, w przeciwnym razie możesz kupić dużo więcej. W tym przypadku, jeśli projektujesz dla piłki nożnej, to jest to lista sporządzona przez głównego trenera, ale w Dynamie nie zaobserwowano tego w ostatnich latach. Jednocześnie, gdy główny trener całkowicie dominuje w tej kwestii, jest to również błędne. W końcu trener bardzo często bierze tych zawodników, których zna, z którymi pracował, ale to, czy zawodnik będzie w stanie wpasować się w mechanizm zespołu tej drużyny, to duże pytanie.
Istnieje bardzo cienka granica, kiedy trener, dyrektor sportowy i służby selekcyjne muszą ze sobą współpracować. Przed rozpoczęciem działań wojennych w pewnym stopniu przeżyliśmy, a teraz przeżywamy ten okres zawirowań, jaki obserwowano dziesięć lat temu w Anglii i Niemczech, kiedy poszczególni agenci po prostu zalewali kluby różnymi zawodnikami, wręcz ich rujnowali, a tam nie było rezultatu. "Dynamo" niestety nie było wyjątkiem - powiedział ekspert.