Artem Frankov: "Mecz w Manchesterze był prawdziwym świętem piłkarskiego idiotyzmu"

Znany dziennikarz i redaktor naczelny magazynu Football Artem Frankov przygotował prognozę na mecz Sevilla vs Manchester United Europa League.

Artem Frankov

- Mecz w Manchesterze był prawdziwym świętem piłkarskiego idiotyzmu - chodziło oczywiście o comeback Sevilli z dwoma bramkami dla gospodarzy (Małasiak i Maguire). Nie szkodzi, ja na przykład znam mecz, w którym goście trafili do siatki cztery razy. Z punktu widzenia dwumeczowej konfrontacji wynik 2-2 oznacza tylko remis i że wszystko rozstrzygnie się na Sanchez-Pizjuan (myślnik, tak nazywał się Don Ramon, który zmarł w 1956 roku!), zaczynając od 0-0.

Po zwolnieniu wytatuowanego masterminda kryminalnego Yura Svyatopavlovskiego (Jorge Sampaoli) i mianowaniu Jose Luisa Mendilibara Echebarrii (co oni zrobili z poprzeczką? dwa razy!), Sevilla poprawiła swoją pozycję w lidze hiszpańskiej. Po koszmarnej porażce 1-6 z Atletico Madryt 4 marca, w pięciu kolejkach zespół wygrał trzy mecze i raz zremisował. Można się zrelaksować i skupić na tym, co Sevilla wie lepiej niż ktokolwiek inny - awansie przez playoffy Europa League.

MU nie jest jednak w tej sztuce dużo gorsze od Sevillanos - w 2017 roku zespół wygrał Ligę Europy za rządów Jose Mourinho, a w przeszłości przegrał w finale z Villarrealem po niezwykle obfitej serii karnych z 11 metrów. Ponadto, obecna drużyna Erica ten Hag, mimo oczywistych słabości i zdolności do nagłego rozpadu (0-7 przeciwko Liverpoolowi!), ma wiele atutów, takich jak przełożenie kolejnego meczu ligowego z Chelsea, co pozwala drużynie na dobrą grę w Hiszpanii. Historia wizyt MU w Pirenejach jest bogata i różnorodna, ale myślę, że wybaczycie mi, jeśli zostawię tę tezę na lepsze czasy. Warto zauważyć, że w tym sezonie Mancuni równie dobrze mogliby przenieść swoją bazę do Hiszpanii - Sevilla to ich czwarty lokalny rywal po Realu Sociedad, Barcelonie i Betisie, a żadnemu z miejscowych nie udało się pokonać Anglików. Możecie się śmiać, ale dziesięć Hag właśnie to zrobił: grudniowy obóz treningowy spędził w Hiszpanii (Betis 1-0, Cadiz 4-2)! Clever boy, foolish boy... W sumie - pięć zwycięstw i jeden remis, właśnie z Barceloną.

Niestety, na korzyść Andaluzyjczyków przemawia jeden bardzo istotny czynnik. Lista przedmeczowych porażek jest niesamowicie długa, a dotyczy tylko MU. Musimy zacząć od dyskwalifikacji głównego dyspozytora drużyny - Bruno Fernandesa. A teraz kontuzje: Rushford, Shaw, Zabitzer (autor dwóch bramek w pierwszym meczu!), McTominay, Lisandro Martinez (do końca sezonu), Jones, Małas, van de Beck, Heaton. Czyli cały tuzin osób jest wykluczony z podania do 25 osób! W Chelsea zaowocowało to zakupem za 600 milionów dolarów i katastrofą...

Krótko mówiąc, przewaga kadrowa Anglików w przeddzień meczu rewanżowego jest prawie stracona. A na przekąskę nie zapominajmy, że David De Gea nigdy nie umiał wykonywać karnych, za to Marokańczyk Sevillano Bunu opanował tę pseudo-lotniczą sztukę. Mój zakład: Sevilla strzeli gola z pola 11 metrów po kursie 12,00!", powiedział Frankov.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • s2r Дед - Эксперт
    20.04.2023 20:47
    Что-то раскаламбурился Франков ...
    • 6
Komentarz