Znany dziennikarz Artem Frankov podzielił się swoimi przewidywaniami dotyczącymi środkowego meczu 22. kolejki mistrzostw Ukrainy, w którym dziś w Kijowie zagrają Dynamo i Szachtar.
"Klasyka? Tak, ale ze smutnym odcieniem. Na dziewięć kolejek przed końcem Dynamo ma 12 punktów straty do Szachtara i może zrobić niewiele więcej niż utrudnić swojemu arcyrywalowi postępy w drodze po kolejny ligowy tytuł i smakowite miejsce w Lidze Mistrzów.
"Dnipro 1" jest 7 punktów za Szachtarem i za dwa dni gra z Ruchem - pozornie z outsiderem, ale w rzeczywistości z drużyną, która właśnie odebrała punkty nieprzewidywalnemu Dinamo w najgorszym tego słowa znaczeniu.
W przeddzień starcia pierwszych drużyn, Dinamo Juniorów Ihora Kostiuka pokonało swoich rówieśników z Szachtara (3-2) i przekazało swoistą pałeczkę podopiecznym Mircei Lucescu. Czy będą mieli coś wspólnego? Czy rzeczywiście będą chcieli wyrwać trzecie miejsce (Zorya pokonała już Kolos 1-0), czy wierzą w swoje szanse na radykalną poprawę pozycji w pozostałych kolejkach ukraińskiej ekstraklasy? O...
Szachtar, od dawna kijowski klub, ma swoje powody: po Dynamie Zagłębiacy mają dość prostą drogę do ligowego tytułu, na którą cień rzucają jedynie nadchodzące mecze z Zorią i Dnipro-1 na zakończenie rozgrywek.
Kolejne starcie pomiędzy arcymistrzami ukraińskiego futbolu da oczywiście kolejne powody do rozmów o strategicznych wektorach rozwoju i konkretnych decyzjach selekcyjnych. Ujmę to bardzo łagodnie, bez idiomów.
Mój zakład: zwycięstwo Dynama. "Błogosławiony człowiek, który wierzy - jemu jest ciepło na świecie". A kto dziś jest Światłem - ten jest ciepły" - powiedział Frankow.