Vladyslav Vashchuk: "Ten spadek w Dynamie powinien był nastąpić jeszcze wcześniej...".

Były obrońca Dynama Kijów Vladyslav Vashchuk podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec dzisiejszego meczu swojej byłej drużyny z Szachtarem Donieck w 22. kolejce mistrzostw Ukrainy.

Vladislav Vashchuk

- Spodziewam się, że Dynamo wygra i zagra bez gwizdka sędziego. Takie mecze zawsze były bezkompromisowe. Chciałbym zobaczyć szkoły Dynama i Szachtara, pracę trenerów ze składami i energię chłopaków.

- Kim są obecni liderzy Dynama?

- Dynamo zawsze pokazywało charakter. Liderzy pokazują się podczas meczu. Zobaczymy, kto będzie prowadził zespół. Dynamo zawsze miało liderów. Interesujące będzie zobaczyć, jak bardzo liderzy będą obciążeni wynikiem drużyny.

- Jakie są przyczyny spadku w grze Kijowa?

- Spadek powinien nastąpić jeszcze wcześniej. Mówiłem już, że Lucescu nie jest trenerem Dynama. Tak naprawdę po zmianie różnych trenerów nie pozostał styl gry Dynama. Jeśli porównasz styl gry w czasach, kiedy graliśmy - szybkość, bieganie, przechodzenie z flanek - teraz nikt nawet o tym nie pamięta. Każdy gra przez bramkarza i strzela bramki dla siebie. Dopóki nie nabiorą wprawy, nie zdają sobie sprawy, że muszą strzelać do cudzej bramki.

- Po prawie każdym meczu mówi się o tym, że Lucescu powinien opuścić Dynamo...

- On w ogóle nie powinien był przychodzić do Dynama. Nie mogę nic powiedzieć na temat tego, czy powinien odejść. "Dynamo to drużyna, która zdobywa tytuły. Praca w takim zespole to zaszczyt. Oni nie mają prawa przegrać: nie wygrać pucharu, nie zostać mistrzami. Wszyscy trenerzy i zawodnicy, którzy przychodzą do klubu muszą przychodzić z myślą o wygranej. W tej chwili patrzysz na twarze chłopaków, a oni myślą o tym, jak nie przyznać się do porażki. To nigdy wcześniej nie miało miejsca. Kiedy boisz się, że przegrasz, zawsze przegrywasz.

- Kogo widzisz jako następnego trenera Dynamo?

- Zdecydowanie jest to trener, pod którym wychowali się chłopcy grający teraz w głównym zespole. Zna ich od środka i powinien prowadzić pierwszy zespół - Ihor Kostiuk. Nie może być dwóch zdań na ten temat. Ihor Kostiuk przerósł już drużynę U19. Jego drużyna zawsze gra w Lidze Mistrzów, a z każdym składem, który dostaje, robi z chłopaków "cukierki". Dlaczego nie pozwolić mu pracować z pierwszą drużyną?

Mykola Tymoshchuk

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • s2r Дед - Эксперт
    22.04.2023 11:07
    Ви небагато втратили ...
    • 4
Komentarz