Konstantin Makhnovsky: "Mateus stał i płakał...".

Były bramkarz Obolonu Konstantin Makhnovsky wspominał w wywiadzie "Futbol 24 " o strasznej kontuzji zadanej mu przez napastnika Dnipro Mateusa, w wyniku której na jego głowie założono 20 szwów.

Konstantin Makhnovsky

- Dla większości kibiców kojarzy się z fatalnym zderzeniem z Mateusem z Dnipro. Czy blizna przypomina ci teraz o tym?

- Tak, właśnie teraz patrzę na nią w lustrze (śmiech).

- Czy oglądałeś ten filmik wiele razy?

- Oglądałem go bardzo dużo... Moja mama od czasu do czasu wspomina ten moment, gdy ogląda powtórki z naszego starcia. Zapomniałem o tej traumie, ale mama mi przypomina. Tak naprawdę nie było dla mnie wielkiego szoku. Kiedy to się stało, nawet nic nie rozumiałem. Nie czułem żadnego bólu. Dopiero gdy lekarz powiedział: "Nie będzie pan mógł kontynuować", zrozumiałem, że stało się coś złego.

- W prasie pojawiają się różne informacje na temat przeprosin Mateusa. Czy Brazylijczyk rzeczywiście cię przeprosił?

- Wiem na pewno, że nie chciał. Mateus przyszedł do szatni, stał i płakał przede mną. Jakie pretensje możecie mieć do siebie? Wybraliśmy ten zawód, wiedzieliśmy, co robimy. Ważne, że stało się to niechcący.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Shapych - Эксперт
    24.04.2023 17:43
    Матеус пришел в раздевалку, стоял и плакал передо мной. (с)
    Це - найщиріше вибачення.
    • 5
Komentarz