Oleg Kuzniecow: "W tym czasie czerwone wino natychmiast zniknęło z półek w Kijowie...".

37 lat temu, 26 kwietnia 1986 roku, wybuchła katastrofa w Czarnobylu, która jest uważana za największą w historii energetyki jądrowej zarówno pod względem liczby osób zabitych i dotkniętych jej skutkami, jak i strat ekonomicznych. Oleg Kuzniecow, były krawiec Dynama, podzielił się swoimi wspomnieniami.

Oleg Kuznetsov (fot. uaf.ua)

"Kiedy wchodziłem na boisko w meczu ze Spartakiem, w ogóle nie miałem informacji o Czarnobylu. O tragedii dowiedzieliśmy się po powrocie z finału Pucharu. Dostaliśmy kilka dni wolnego, do Moskwy przywieziono też wszystkie żony zawodników, które nie wyjechały przed naszym powrotem z Francji. Razem z żoną pojechaliśmy do Odessy, aby odwiedzić Igora Belanowa.

Później rozeszły się pogłoski, że Czarnobyl jest bardzo poważny. Mówiono, że okres rozpadu pierwiastków radioaktywnych może wynosić trzydzieści lat. Błochin podobno miał swoje źródła, utrzymywał kontakty z możnymi. A w bazie na Konczi Zaspie pojawiły się przedpotopowe wojskowe dozymetry. Ludzie chodzili z nimi, sprawdzając, czy na terenie bazy jest promieniowanie. Dostosowano też proces szkolenia. Wcześniej ćwiczenia przedmeczowe odbywaliśmy w lesie. Ale po awarii w Czarnobylu zaczęliśmy je robić na boisku - eksperci stwierdzili, że drzewa iglaste w pobliżu naszej bazy mogą pochłaniać promieniowanie.

Pamiętam też, że w Kijowie po tragedii czerwone wino, którego picie zalecali lekarze, by usunąć promieniowanie, natychmiast zniknęło z półek - powiedział Kuźniecow.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • s2r Дед - Эксперт
    26.04.2023 14:34
    Одна помилка в літері, і "гравець" стає "кравцем" і, відповідно, "портним". Виправте, будь лпскаю
    • 2
Komentarz