Były napastnik Dynama Kijów i Ukrainy Andrij Szewczenko wezwał do wykluczenia z zawodów sportowych przedstawicieli Rosji i Białorusi.
"Dziękuję za danie mi możliwości wypowiedzenia się na temat Ukrainy. Sytuacja się nie zmieniła - wojna trwa, a ludzie umierają dzień po dniu, umierają dzieci. To naprawdę trudne, ale jestem bardzo dumny z mojego kraju i moich ludzi. Jestem dumny z armii i tego, jak walczy i broni mojego kraju. Jak Ukraina walczy o demokrację.
Od samego początku wojny jasno określiłem swoje stanowisko: żaden rosyjski czy białoruski sportowiec nie powinien brać udziału w żadnych zawodach sportowych, olimpijskich czy nie, nigdzie na świecie, dopóki nie skończy się wojna. I to jest zasada.
Dlaczego jest to zasada dla mnie, a nie dla wszystkich innych? Kiedy my rozmawiamy, oni zabijają moich rodaków, zabijają dzieci. Walczymy o nasze przetrwanie, o zachowanie nazwy Ukrainy, naszej tożsamości i naszego języka" - cytuje Szewczenkę "L'Équipe".